Zobacz także: Wyrywkowe kontrole trzeźwości kierowców i motorniczych MPK w Łodzi [wideo]
Okazuje się, że podobnych awarii w zeszłym roku było kilkadziesiąt. MPK tłumaczy, że nie może zerwać kontraktu z firmą, bo wtedy trzeba by było oddać 3 mln złotych, które na monitoring wyłożyła Unia.
- Współpracujemy z czterema firmami w zakresie monitoringu. Zerwanie umowy powodowałoby przede wszystkim wycofanie środków z Unii Europejskiej na ten projekt, czyli około 3 mln zł, a oprócz tego stracilibyśmy cały sprzęt. Staramy się dojść do takiej w sytuacji, w której firma naprawi usterki i sprzęt będzie w pełni sprawny - powiedział Sebastian Grochola, rzecznik MPK w Łodzi.
Czytaj e-wydanie »