Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uwaga na oszustów w Świeciu: "Jestem z elektrowni, oferuję niższe ceny"

Agnieszka Romanowicz
Akwizytorzy kuszą niższymi stawkami.
Akwizytorzy kuszą niższymi stawkami. Pixabay
Namawiają do zerwania umowy z Eneą, podpisują nową, ale nie zostawiają drugiego egzemplarza. Nie wiadomo nawet, z kim ją zerwać.

- Już dwie osoby ze Świecia, po wizycie nieuczciwych akwizytorów, szukały pomocy u powiatowej rzeczniczki konsumentów - informuje Iwona Ka-rolewska, sekretarz powiatu świeckiego.

Chodzi o sprzedawców energii, którzy nakłaniają do zerwania umowy z Eneą.
- Kuszą niższymi stawkami, ludzie im ufają, dają się przekonać i podpisują papiery. Najczęściej są to starsze osoby. Kłopot w tym, że po zastanowieniu nie mogą odstąpić od nowo zawartej umowy, bo akwizytorzy nie zostawiają im drugiego egzemplarza. Mieszkańcy nie wiedzą nawet, z jaką firmą podpisali umowę - uzupełnia pani sekretarz.

Czytaj: Oferował tańszy prąd we Włocławku. Okazało się, że to oszust!

- Skoro akwizytor umyślnie nie zostawia drugiego egzemplarza, to może być celowe wprowadzanie w błąd - uważa Tomasz Krysiński z Komendy Powiatowej Policji w Świeciu. - W takiej sytuacji można zadzwonić na policję, wylegitymujemy akwizytorów, ale wcześniej warto się upomnieć o swój egzemplarz umowy, bo należy się on każdej stronie, która ją zawarła.

Każdy też może odstąpić od umowy w ciągu 14 dni bez podawania przyczyny. Potem sprawa się komplikuje i bywa, że odstępstwo od umowy kosztuje klienta kilkaset złotych.

Ale jak odstąpić od umowy, skoro nie wiadomo, z kim się ją zawarło? Pomoc w tej sprawie wymyśliła Enea.
- O różnych cwaniakach słyszałam, ale pierwszy raz o tym, że akwizytorzy nie zostawiają klientowi umowy - mówi Luiza Trocka z biura prasowego Enei. - Jednak obowiązkiem sprzedawcy, który umówił się z klientem na sprzedaż prądu, jest powiadomienie nas o tym. Wobec tego każdy, kto nie ma swojego egzemplarza umowy, może zadzwonić pod naszą infolinię - 61 850 40 00 - i jeśli będziemy już mieli zgłoszenie od sprzedawcy, powiemy klientowi, kim on jest.

Trocka uczula Czytelników, że na polskim rynku energii działa kilka konkurencyjnych firm, tymczasem niektórzy klienci każdego przedstawiciela firmy energetycznej traktują jak "inkasenta" czy "pana z elektrowni", których wizyta w domu czy prośba o podpis nie budzi podejrzeń. Dlatego zawsze trzeba sprawdzić, jaką firmę reprezentuje akwizytor.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska