Pijani kierowcy to wciąż ogromny problem na polskich drogach.
Podczas tylko jednej z akcji „Trzeźwy kierujący” funkcjonariusze skontrolowali prawie 15 tys. kierowców, wśród których 28 nie powinno wsiadać za kierownicę. W takim stanie było też 2 rowerzystów - wylicza asp. Remigiusz Rakowski z Wydziału Ruchu Drogowego KWP w Bydgoszczy.
Pijani kierowcy. Taka może czekać was kara!
Ten kto zostanie zatrzymany w „stanie wskazującym” może powędrować za kraty nawet na 2 lata, zwłaszcza jeśli dopuści się recydywy. Zapłaci też dotkliwą dla portfela grzywnę i otrzyma zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.
Zobacz także: Za spacer z dzieckiem po chodniku można stanąć przed sądem i zostać ukaranym grzywną
Ale mało kto wie, że jeśli dojdzie do wypadku, sankcje mogą dotknąć także pasażerów jadących z takim kierowcą. Co prawda nie będzie to kara wymierzana z mocy prawa państwowego, ale ze strony ubezpieczyciela.
Pijani kierowcy na drogach. Sankcje finansowe mogą dotknąć też pasażerów!
Obniżkę świadczenia wypłaconego z OC nietrzeźwego sprawcy wypadku oczywiście można kwestionować. Trzeba jednak zdawać sobie sprawę, że sądy często przychylają się do stanowiska zakładu ubezpieczeń.
Sankcje finansowe dla pasażerów podróżujących z pijanym kierowcą to przykład zastosowania przepisów związanych z tak zwanym przyczynieniem się do szkody. Zakłady ubezpieczeń powołują się na artykuł 362 Kodeksu cywilnego.
- Jeżeli poszkodowany przyczynił się do powstania lub zwiększenia szkody, obowiązek jej naprawienia ulega odpowiedniemu zmniejszeniu, stosownie do okoliczności, a zwłaszcza do stopnia winy obu stron - wyjaśnia Andrzej Prajsnar, ekspert porównywarki ubezpieczeniowej Ubea.pl.- Kwestia przyczynienia się do szkody jest często uwzględniana również wtedy, gdy pasażer w chwili wypadku nie posiadał zapiętych pasów bezpieczeństwa.
W takiej sytuacji sąd musi sprawdzić, czy działanie lub zaniechanie poszkodowanej osoby rzeczywiście było obiektywnie nieprawidłowe i przyczyniło się do powstania szkody albo powiększenia rozmiaru szkody.
- Następnie sąd powinien ustalić, jaki procentowy poziom pomniejszenia wszystkich świadczeń wypłacanych przez ubezpieczyciela (zadośćuczynienia, odszkodowania, renty i zwrotu kosztów) jest adekwatny do odpowiedzialności poszkodowanej osoby - kontynuuje Andrzej Prajsnar.
Sądy wyrokują zwykle 30-50- procentową obniżkę świadczeń, ale zdarzają się nawet bardziej surowe wyroki. Sąd Apelacyjny w Warszawie orzekł 16 listopada 2017 r. obniżkę 70-procentową, zaś Sąd Apelacyjny w Katowicach 18 listopada 2015 r. 80-procentową.
