Fenyloketonuria
Fenyloketonuria
to wrodzona choroba, która polega na tym, że organizm nie jest w stanie rozłożyć jednego z aminokwasów - fenyloalaniny. Kluczowa dla leczenia jest dieta - i uzupełnianie jej odpowiednimi preparatami.
Na platformę portalu napisała zaniepokojona matka chłopca chorego na fenyloketonurię. Lek Phenyl Free, który powinien przyjmować syn Dagmary Dąbrowskiej, miał inny kolor, zapach i konsystencję niż powinien. Kupiony w aptece produkt różnił się na tyle od podawanego dotychczas, że pani Dagmara postanowiła skontaktować się z lekarzem. Okazało się, że wszystkie puszki z Phenyl Free, które miała w domu, zawierają preparat inny niż powinien się w nich znajdować.
Kobieta zwróciła Phenyl Free do apteki. Poradzono jej, by nie podawała lekarstwa synkowi. W jej obecności farmaceuta zgłosił też wadę produktu do importera.
Importerem leku jest Polska Grupa Farmaceutyczna. Jej przedstawiciele twierdzili, że producent skierował do nich prośbę o wstrzymanie sprzedaży leku. Prawo mówi jednak, że producent powinien w takiej sytuacji zawiadomić Inspektorat Farmaceutyczny, a nie importera. A tego producent Phenyl Free nie zrobił.
- To ewidentne łamanie prawa i powinny być wyciągnięte konsekwencje wobec osób odpowiedzialnych - mówi Zofia Ulz z Głównego Inspektoratu Farmaceutycznego.
Faks od producenta dotarł do GIF-u dopiero w piątek około 13. Inspektorat podjął decyzję o natychmiastowym wycofaniu leku z obrotu i zabezpieczył 5,5 tys. puszek z wadliwym produktem.
Nie wiadomo jednak, jaka ilość wadliwego leku trafiła do pacjentów. Nie wiadomo także, czy może być szkodliwy. GIF prowadzi w tej sprawie dochodzenie.