https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Vivat Academia, vivat profesores

Kamila Mróz
fot. Lech Kamiński
Maciej Szparaga wczoraj rozpoczął studia z informatyki na UMK. Być może w przyszłości zostanie drugim Billem Gatesem.

Wczoraj razem z Maciejem I rok studiów na toruńskim uniwersytecie oficjalnie zaczęło ponad 11 tys. młodych ludzi (w tym 8650 dziennie na I i II stopniu).
- Już od dawna wiedziałem, że chce zajmować się komputerami. Interesuje się programowaniem. W przyszłości chciałbym założyć firmę informatyczną - opowiada torunianin.

Ola Kromp pochodzi z Gdańska, gdzie trzy lata studiowała filologię romańską.
- Postanowiłam zmienić otoczenie. Chcę zobaczyć, jak jest na innym uniwersytecie. Magisterkę będę robić w Toruniu - mówi.

Słabi muszą odejść

W tym roku akademickim Uniwersytet Mikołaja Kopernika będzie obchodzić 65. rocznicę powstania i piątą rocznicę połączenia z Akademią Medyczną im. Ludwika Rydygiera w Bydgoszczy.

- Dziś zmagamy się dodatkowo z kryzysem ekonomicznym, który jeszcze bardziej utrudnił warunki działania instytucji naukowych - mówił podczas inauguracji rektor prof. Andrzej Radzimiński. - Przed rokiem, gdy Uniwersytet Mikołaja Kopernika nie odczuwał jeszcze skutków kryzysu mówiłem, że nie powinniśmy się bać przyszłości. Po roku mogę z pełnym przekonaniem powtórzyć tamte słowa. Realizujemy program naprawczy, który będzie trwał przynajmniej trzy najbliższe lata. Zmiany w funkcjonowaniu uniwersytetu, w tym przede wszystkim racjonalizacja kosztów kształcenia, obejmują m.in. nowe podejście do polityki kadrowej.

Rektor podkreślił, że uniwersytet to miejsce dla najlepszych i najzdolniejszych pracowników. - Dostrzegam coraz częściej, że rozstanie się z osobą, która nie osiąga w wyznaczonym terminie kolejnych szczebli awansu zawodowego lub ma słabe osiągnięcia naukowo-dydaktyczne i zatrudnienie w to miejsce zdolnego, pełnego pasji pracownika, przestaje już budzić zdziwienie i nie stanowi zaskoczenia - powiedział.

Mimo kryzysu uczelnia ma ambitny plan inwestycyjny. Rozpoczęła już budowę Centrum Optyki Kwantowej i I etapu Collegium Humanisticum. Wkrótce rozpocznie się także budowa Interdyscyplinarnego Centrum Nowoczesnych Technologii. Dwie ostatnie będą realizowane z pieniędzy unijnych, a konieczny wkład własny w łącznej wysokości 52 mln zł pokryje budżet państwa. - Dlatego teraz z większą nadzieją możemy myśleć o kolejnych zamierzeniach: Toruńskim Centrum Konserwacji Zabytków, rozbudowie klubu studenckiego Od Nowa czy budowie nowoczesnego centrum sportowego - mówił rektor.

Dla najlepszych stypendium

W nowy rok akademicki UMK wchodzi z szesnastoma wydziałami - najmłodszy to wydział politologii i studiów międzynarodowych, kierowany przez prof. Romana Bäckera.

Kolejny rok UMK rozpoczyna również z szerszą ofertą studiów I i II stopnia. Uczelnia uruchomiła pięć nowych kierunków, m.in. kognitywistykę. Uniwersytet wziął też udział w konkursie na kształcenie zamawiane ogłaszanym przez ministerstwo nauki. Dzięki temu na sześciu kierunkach studiów najlepsi żacy będą otrzymywać co miesiąc 1000 zł stypendium.

Podczas inauguracji ogłoszono także nazwiska najlepszych ubiegłorocznych studentów. Tytuł najlepszego absolwenta zdobyła Agata Karska - astronomia, najlepszego studenta Adrian Stelmaszyk- filozofia, a najlepszego studenta sportowca - Łukasz Michalski - przyszły lekarz.

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

w
wkurzony podatnik
Czego można się spodziewać po tak czerwonym uniwersytecie powstałym głównie dla szkolenia milicjantów w poprzednim systemie?Przeciez od samego początku ulokowano UB-eków mających zdobywać kolejnych sprzymierzeńców ludowej władzy.Kropla drązyła skałę i tak doczekano się największego skupiska w kraju SB-eków konfidentów.SB-ek pisał wiersze na temat patriotyzmu inni wrzucali koniaki i inne profity za donosicielstwo do Wisły,takich tam pracujących są setki. Włos im z głowy z tego powodu nie spadł ,bo koledzy ich obronili. Do tego jeszcze plaga plagiatów, rodziny na każdym wydziale, traktowanie studentów jak naprzykrzające się zło konieczne potrzebne głównie żeby powiększyć statystykę i złowić kasę od zaocznych.Czy od takich osób-komunistycznym betonie , goniących głównie za kasą i uprawianiem propagandy w stylu prl-owskim można spodziewać się kształceniana na poziomie europejskim?Co te miliony naszych podatków ulokowane w nim dały gospodarce??Największy zakład pracy w Toruniu gdzie jego produkcję miało usprawnić dziesiątki patentów już dawno padł.Ile warte więc były i są te wszystkie patenty,publikacje i "osiągnięcia" naukowe??Czy tyle samo,co wiedza ekonomiczna wielkiego idiola UMK Balcerowicza?
~gość~
W dniu 02.10.2009 o 11:04, były student napisał:

UMK to komunistyczny,niereformowalny kolos na glinianych nogach.Prawie wszystkie kołchozy i pgr-y popadały lub się zreformowały a ten jeden powołany przez samego tow. B.Bieruta nadal funkcjonuje i jeszcze pożera mln z naszych podatków na produkcję absolwentów nie mających w zdecydowanej większości szans na pracę w wyuczonym zawodzie.W dodatku wiedzę im przekazują głównie "naukowcy" z epoki lat 60-tycho niskim poziomie moralnym.Uderzcie się w pierś panowie i panie w większości towarzysze i towarzyszki ,czy naprawdę jest co swiętować?To,że nagle taki np. tow. Kopcewicz odwiedził JPII nie znaczy wcale ,że zmieniła się mentalnośc jego lub jego kolegów.Ilu z tych prof. bez obrzydzenia może spojrzeć rano w lustro?


Wiem,że nic nie wiem/cyt./jeżeli nie masz pracy to zgłoś się do UP na pewno coś dla Ciebie znajdą,chociaż by do prac publicznych przy oczyszczaniu miasta...jeżeli uważasz że nie wyniosłeś wiedzy z UMK to Twój problem...głupich nie sieją;sami się rodzą....serdecznie pozdrawiam byłego studenta...
b
były student
UMK to komunistyczny,niereformowalny kolos na glinianych nogach.Prawie wszystkie kołchozy i pgr-y popadały lub się zreformowały a ten jeden powołany przez samego tow. B.Bieruta nadal funkcjonuje i jeszcze pożera mln z naszych podatków na produkcję absolwentów nie mających w zdecydowanej większości szans na pracę w wyuczonym zawodzie.W dodatku wiedzę im przekazują głównie "naukowcy" z epoki lat 60-tycho niskim poziomie moralnym.Uderzcie się w pierś panowie i panie w większości towarzysze i towarzyszki ,czy naprawdę jest co swiętować?To,że nagle taki np. tow. Kopcewicz odwiedził JPII nie znaczy wcale ,że zmieniła się mentalnośc jego lub jego kolegów.Ilu z tych prof. bez obrzydzenia może spojrzeć rano w lustro?
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska