Vuelta a Espana, obok Tour de France i Giro d'Italia, to najbardziej prestiżowy wyścig etapowy sezonu.
Start 78. edycji nastąpi w sobotę w Barcelonie - tego dnia odbędzie się prawie 15-kilometrowa drużynowa jazda na czas ulicami miasta.
Impreza, składająca się łącznie z 21 etapów na terenie Hiszpanii, ale też Andory i Francji, zakończy się 17 września w Madrycie. Wystąpi 176 kolarzy z 22 drużyn.
Góry rozpoczną się już na trzecim etapie. Później kolarzy czekają inne wymagające odcinki, zwłaszcza 13. etap ze słynną przełęczą Col du Tourmalet w Pirenejach, a także 17. etap (Alto de l'Angliru w Asturii).
Wyścig zapowiada się pasjonująco, być może najbardziej z tegorocznych wielkich tourów, zwłaszcza biorąc pod uwagę obsadę.
Z numerem jeden pojedzie wielka gwiazda, triumfator Vuelty z 2022 roku Remco Evenepoel z ekipy Soudal-Quick Step, ubiegłoroczny mistrz świata ze startu wspólnego. W tym sezonie 23-letni Belg też jest mocny, został niedawno najmłodszym w historii mistrzem świata w jeździe indywidualnej na czas.
Evenepoel miał duży apetyt i wielką szansę na triumf w tym roku w Giro, ale - będąc liderem klasyfikacji generalnej - musiał wycofać się 14 maja po zwycięstwie na 9. etapie (jeździe indywidualnej na czas) z powodu pozytywnego wyniku testu na COVID-19.
Pod jego nieobecność triumfował Primoz Roglic. Słoweniec z Jumbo-Visma, prezentujący wyborną formę w tym sezonie (wygrał również Tirreno-Adriatico, Tour of Catalonia i Tour de Burgos) znów będzie miał więc okazję spotkać się ze swoim wielkim rywalem.
Prawie 34-letni Roglic już trzykrotnie wygrał Vueltę - w 2019, 2020 i 2021 roku.
A co na to Jonas Vingegaard, klubowy kolega Roglica z Jumbo-Visma? 26-letni Duńczyk to też wielka sława peletonu, tegoroczny zwycięzca Tour de France (obronił tytuł), w którym na starcie zabrakło Evenepoela i Roglica.
Jak napisała agencja AFP, Evenepoel stanie naprzeciw "dwugłowemu potworowi z Jumbo-Visma".
Roglicowi też nie zabraknie motywacji - rok temu musiał wycofać się z Vuelty po upadku na 16. etapie.
Jeżeli triumfatorem zostanie Roglic lub Vingegaard, ich grupa będzie pierwszą w historii, której przedstawiciel wygrał trzy wielkie toury w jednym sezonie.
W tegorocznej Vuelcie zaprezentuje się dwóch Polaków. W barwach Bahrain-Victorious pojedzie Kamil Gradek, a w Team Arkea Samsic - Łukasz Owsian.
