Dojeżdżając do pracy w Bydgoszczy, widzę ruch mniejszy niż kilka miesięcy temu - mówi pani Alicja z Osielska. - Wcześniej korek zaczynał się na Armii Krajowej przed wiaduktem, teraz - przy skrzyżowaniu z Kamienną.
- Cztery moje koleżanki dojeżdżające z Łabiszyna do Bydgoszczy korzystają z jednego auta. Równo dzielą koszty paliwa. Wcześniej jeździły indywidualnie - informuje pani Magda.
Przeczytaj także: Ceny paliw będą rosły. Sprawdź najnowsze prognozy
- Malejący ruch spowodowany jest rosnącymi cenami paliw - potwierdza Waldemar Winter, dyrektor wydziału uprawnień komunikacyjnych w Bydgoszczy. - Przy tym mniej aut się rejestruje, więcej oddaje do recyklingu. - W ostatnim czasie, dojeżdżając rano do pracy ze Złotorii, nie stoję już, jak bywało wcześniej, w korku przed skrzyżowaniem ulic Wschodniej i Żółkiewskiego - przyznaje Krzysztof Kisielewski, dyrektor wydziału ewidencji i rejestracji UM w Toruniu.
Podobne tendencje są we Włocławku, Grudziądzu oraz innych miastach regionu.
Więcej o sprawie w dzisiejszej "Gazecie Pomorskiej".
Czytaj e-wydanie »Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje