Od 1 stycznia br. w lecznicy nie ma już Szpitalnego Oddziału Ratunkowego. Pacjenci oraz mieszkańcy są zaniepokojeni zmianami.
- W prasie co i rusz czytam zapewnienia władz powiatu, że wszystko w szpitalu dobrze funkcjonuje, że nie mamy się bać. Ostatnio usłyszałam, że zlikwidowano jeden z oddziałów. To początek końca? - pyta nasza Czytelniczka.
- Szpital funkcjonuje i funkcjonować będzie - zapewnia starosta. - Jeśli chodzi o SOR to nie został on zlikwidowany. Nie został jednak zakontraktowany na 2013 rok. Organizacyjnie, jeśli chodzi o działalność szpitala nic to nie zmienia. Działa izba przyjęć.
Władze powiatu zapewniają, że zakres świadczonych usług, wyposażenie SOR-u czy izby przyjęć są takie same. - Decyzja dotycząca SOR-u została podjęta, ale nie uważamy jej za decyzję ostateczną - dodaje Jędrzej Tomella, wicestarosta. - Musimy negocjować, zabiegać o interesy szpitala. Od 2014 roku SOR-y mogą być tam, gdzie jest dostęp do lądowiska (brodnicki szpital spełnia to wymaganie). Intensywna terapia też nie przestanie istnieć - dodaje wicestarosta.
Dlaczego szpital "nie zasłuży" na kontrakt i SOR zlikwidowano?
- Z informacji, jakie do nas dotarły wynika, że NFZ nie przyznał kontraktu ze względu na to, że szpital powiatowy ma niewielką liczbę zabiegów. O ich zwiększenie musimy zacząć zabiegać - przyznaje wicestarosta.
Okazuje się, że liczebność zabiegów nie jest adekwatna do liczby mieszkańców powiatu. Jest na poziomie powiatów dwukrotnie mniejszych od brodnickiego. A jak wiadomo, za liczbą zabiegów idą pieniądze z funduszu. Zatem załoga placówki musi znaleźć sposób na to, by liczbę zabiegów zwiększyć.
Warto dodać, że nasz SOR nie spełniał wymogu lokalowego. Ten jednak był uwzględniony w programie dostosowania przyjętym przez powiat do realizacji w br. - Mamy lądowisko, które było dotowane blisko 6 milionami złotych. Kto odda do funduszy unijnych te pieniądze? Jeśli nie ma SOR-u, to nie spełnia się wymogów dofinansowania - zwracają uwagę nasi Czytelnicy.
- Takiej możliwości nie przewidujemy. W listopadzie 2011 roku, gdy odbieraliśmy lądowisko do użytku, podpisaliśmy aneks, z którego wynika, że obiekt ten zostanie przekazany powiatowi w 2016 roku. Przekazanie ma nastąpić nieodpłatnie.
Sytuacja w lecznicy niepokoi pracowników
- To, co się teraz dzieje w szpitalu... brak słów - mówi osoba związana z lecznicą.
- Zapewnienia są, że nikogo nie zwolnią, a gdzie znajdą oszczędności? Jakie wypłaty będą mogli zaproponować pracownikom? Wydaje mi się, że władze nie bardzo są zorientowane w sytuacji, w tym, jak szpital działa, nie znają się na tym. Skąd pracownicy starostwa wezmą osiem milionów na karetki, przecież Grudziądz tego nie odda. Jeśli Brodnica przejmie pogotowie ratunkowe, to Grudziądz odda kontrakt i niech się miejscowi martwią, co dalej. Ja to tak odbieram. Jedyna nadzieja w tym, że pogotowie zostanie nadal podpięte pod Grudziądz - mówią nasi rozmówcy.
- Kontrakt na karetki z wojewodą trwa do końca 2015 roku - podkreśla starosta i uspokaja zaniepokojone osoby.
Plany na najbliższe miesiące
Wiadomo, że w najbliższym czasie powiat (przy udziale pieniędzy z zewnątrz) będzie musiał zainwestować łącznie ok. 1,5 mln złotych w szpital. W tym ok. 400 tys. złotych na system informatyczny (aktualnie brodnicki szpital połączony jest terminalami z placówką w Grudziądzu) i pozostałą sumę na modernizację obiektu.
Od 1 kwietnia powiat przejmie wszystkich pracowników szpitala. Dopiero od tego momentu szpitalem będzie kierował powołany dyrektor (konkurs ma być rozpisany w ciągu najbliższych dni). Wówczas rozpoczną się rozmowy z załogą na temat podpisania nowych umów, stawek, za jakie będą pracować. Pracownicy kontraktowi będą mieli czas, 7 dni na przyjęcie lub nie nowych warunków zatrudnienia. Wiadomo, że przy placówce powstanie punkt apteczny, bo taki jest wymóg, gdy lecznica działa samodzielnie. Jak zapewniają władze - nie będzie odtwarzania punktu sterylizacji, bo jest to zbyt kosztowne. Zakres laboratorium będzie na obecnym poziomie, nie zostanie ono rozbudowane.
Władze powiatu myślą natomiast o powiększeniu kadry lekarzy i zatrudnieniu księgowego. Zgodnie ze statutem zarząd szpitala będzie dwuosobowy: dyrektor i zastępca ds. medycznych.