https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W Brodnicy radni znów się wspinają na szczyty absurdu

(PAK)
W związku ze zmianą nazw ulic upamiętniających komunizm, na Grunwaldzie wyśmiewane górskie nazwy zastąpią te dotychczasowe.
W związku ze zmianą nazw ulic upamiętniających komunizm, na Grunwaldzie wyśmiewane górskie nazwy zastąpią te dotychczasowe.
W związku ze zmianą nazw ulic upamiętniających komunizm, na Grunwaldzie wyśmiewane górskie nazwy zastąpią te dotychczasowe.

Świętokrzyska, Karkonoska, Karpacka, Sudecka, Beskidzka - to nazwy ulic na osiedlu Grunwald Bis, które w 2008 roku nadała Rada Miejska w Brodnicy.

Od wielu lat mieszkańcy już się przyzwyczaili do tych niecodziennych nazw, ale początkowo żartom nie było końca. Temat znów jest aktualny, a to za sprawą ustawy o zakazie propagowania komunizmu. ​W ocenie Instytutu Pamięci Narodowej - Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu nazwy ulic: Adama Rapackiego, Bolesława Jastrzębskiego, Wincentego Rzymowskiego, Gwardii Ludowej i Armii Ludowej powinny zostać zmienione.

Do Urzędu Miejskiego wpłynęły następujące propozycje nowych nazw: Solidarności, Dominika Sucheńskiego, płk. Witolda Aleksandrowicza, Represjonowanych Politycznie Żołnierzy Górników lub Żołnierzy Górników. Wpłynęła również propozycja użycia nazwy tożsamej do jednej z obecnych - Gwardii Ludowej, jednak odnoszącej się do formacji zbrojnej zorganizowanej podczas II wojny światowej, która podlegała polskiemu rządowi na uchodźstwie. Z tych propozycji miasto wybrało jedynie płk. Aleksandrowicza, dowódcę oddziałów polskich w bitwie pod Brodnicą przeciwko bolszewikom w 1920 roku.

W czasie najbliższej sesji radni pochylą się nad projektem nowych nazw. Mieszkańcy dotychczasowych ulic złapią się za głowę z pomysłów radnych.

Otóż, jest propozycja, żeby nazwy ulic Armii Ludowej i Gwardii Ludowej zmienić odpowiednio na Bieszczadzka i Podhalańska, z uwagi na to, iż w rejonie tych ulicy występują już nazwy ulic o tematyce górskiej. Zamiast sięgnąć po któregoś z patronów proponowanych przez mieszkańców, radni sięgają po wyśmiewane nazwy.

Natomiast nazwę ulicy Adama Rapackiego proponuje się zmienić na gen. Andersa, zaś ulicy Wincentego Rzymowskiego na płk. Aleksandrowicza. - Brodnica ma tyle wielkich postaci do upamiętnienia, które mogłyby zostać patronami ulic - przekonuje radny Piotr Grążawski, regionalista.

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

z
z netu

Platforma O. już się nie obódzi ...

Że co? Że ordynarny błąd w tytule? No i co z tego, tzw. elity mają inne zdanie.

Piękny dzień, sobota. Wysłuchałem przemówienia Prezesa, wicepremiera, drugiego wicepremiera i ministra. Cóż, Prezes jest tylko jeden, ale to wiadomo od dawna.

Podobało mi się również wystąpienie wicepremiera – tego chudszego. Też dobrze mówił. Nie będę tych przemówień szczegółowo relacjonował. Każdy znajdzie w mediach co trzeba. Powiem tylko tyle: było o Polsce, o Polakach i o PIS też było.

Niestety, ku mojej radości "kacza" telewizja nie transmitowała na żywo posiedzenia tzw. Rady Krajowej PO. Tam też były głosy. Zabierane.

Pozwoliłem sobie obejrzeć relację w TVN i mogę stwierdzić, że oba zgromadzenia miały jeden wspólny temat: Prawo i Sprawiedliwość.

Przy czym podczas zboru PO był to jedyny temat. Pan Grzegorz – jak wyliczono – podczas 30 minut ględzenia 20 razy przywołał ich (jedyne) hasło polityczne:”PIS”. Do pana Grzegorza dostroił się pan Borysław, też zakochany w PIS. Podobnie pan Siemoniak i pan Arłukowicz. „PIS, PISem, PISu, PISowskie…” – tak to leciało.

Taki sobie sen Platformy o Platformie. Ostał im się jeno PIS. Spokojnie mogliby na swoich banerach, witrynach, twittach i innych dokumentach zamieszczać takie hasło: „IN PIS WE TRUST” – tj.  w PISie Platformy nadzieja.

Powinienem napisać: „Platformo nie idź tą drogą„.
Ale to już nic nie da. Jest za późno. Oni są już tak zafiksowani na punkcie PIS, że nie pomogą im ani elektrowstrząsy ani lewatywa ani trepanacja. It’s to late…

Platforma Obywatelska już się nie obudzi. Tkwią i nadal tkwić będą w tej bezsensownej malignie. W tym złudzeniu, że „musimy być razem„. A przecież byli razem przez 8 lat. Tworzyli wspólnotę – wydawało się – nie do obalenia przez rywali politycznych.

Więc wzięli i sami się obalili a teraz się łudzą, że Polacy dadzą im szansę na naprawę „błędów PIS”. Ciekawe, swoich błędów nie byli w stanie naprawić a chcą „naprawić” cudze sukcesy.

Wracam teraz do błędu w tytule. Kiedy Prezes mówił o rewitalizacji inteligencji, pewien czołowy inteligent z PO zabrał głos w sprawie rzeczonej: inteligencji i snu: "Czy mógłby ktoś obódzić pierwszy rząd?"

Jakieś pretensje do mnie? Ktoś? Coś?

 

G
Gość

Grabiec chciał błysnąć. A zaliczył taką wpadkę, że z zażenowania zęby bolą…

Rzecznik PO chciał być złośliwy. Na Twitterze zamieścił zdjęcie z konwencji Zjednoczonej Prawicy i opatrzył je swoim komentarzem. Jednak przy okazji Jan Grabiec zaliczył wyjątkowo kompromitującą wpadkę.

W Platformie i przychylnych jej mediach zrobiło się nerwowo po wizerunkowym sukcesie konwencji Zjednoczonej Prawicy.

Czy ktoś mógłby obódzić pierwszy rząd 

– napisał poseł PO Jan Grabiec. 
Co prawda Grabiec po szybkich konsultacjach poprawił błąd, ale było już za późno. Jego wpadkę zauważyli internauci i szybko uczynili ją hitem internetu. Rzecznik PO dzięki swojemu „wyczynowi” depcze po piętach Bronisława Komorowskiego. Słynny „bul” ma mocną konkurencję...

 

"Bul, obódzić", do tego dodajmy tylko tych"6 króli" nowoczesnego rysia i mamy totalny odlot, czytaj totalną opozycję. Co te matołki z peło i od rysia swetru zrobią po następnych wyborach? Oczywiście część pójdzie siedzieć, ale reszta? Przecież oni nawet do grabienia liści się nie nadają!!

 
j
józek

Kto to pisał, tego się nie da czytać a jak się przeczyta to nie bardzo wiadomo o co autorowi chodzi. gorsze niż w wyborczej.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska