Głośno było ostatnio w całym kraju o prywatnym żłobku w Starogardzie Gdańskim.
Mama uczęszczającego tam dwulatka nagrała ukrytym dyktafonem (zaszytym w maskotce) teksty opiekunek chłopca. "Obsrańcu jeden", "głupku mały" to niektóre zwroty kierowane przez nianie do dzieci. Kobiety wciskały jedzenie przestraszonym maluchom. Policja już bada sprawę.
Przeczytaj także:Sto wolnych miejsc w przedszkolach. A nawet więcej
A to tylko jeden z głośnych przypadków. Kolejny to historia z Wrocławia. Dzieci miały kneblowane becikiem usta, skrępowane ręce oraz związywane nogi.
Film ze żłobka
W wybranych żłobkach prowadzonych przez miasto pojawią się kamery.
Czy to odpowiedź Bydgoszczy na informacje, które wstrząsnęły krajem w ostatnich tygodniach? - Nie. Inwestycję planowaliśmy wcześniej. Teraz ją realizujemy - zapewnia Zdzisław Kostkowski, dyrektor Zespołu Żłobków Miejskich.
Najlepsze artykuły za jednym kliknięciem. Zarejestruj się w systemie PIANO już dziś!
Trzy na początek
Monitoring będzie zamontowany w ciągu miesiąca. Na terenie miasta działa osiem placówek. Kamery pojawią się w trzech oddziałach trzech żłobków: przy ul. Morskiej na Bartodziejach, Kasprzaka na Błoniu oraz Gierczak (Fordon).
Unia funduje
Te placówki w tym roku - w ramach rządowego programu "Maluch" - powiększyły się w sumie o 104 miejsca.
- 15 tysięcy złotych na założenie monitoringu dostaliśmy z Unii Europejskiej - dodaje Kostkowski. - Za utrzymanie tego systemu kontroli będzie jednak płaciło miasto.
Mama podejrzy
Jakie korzyści będą z kamer? - W naszych żłobkach nie dochodziło nigdy do incydentów, ale pragniemy uspokoić rodziców. Jeśli nie chcą uwierzyć nam na słowo, że u nas maluszki są bezpieczne, mogą o tym się przekonać, patrząc na film z kamery.
Rodzice dostaną od pracowników przedszkola specjalne hasła. Będą mogli zalogować się na nie na osobnych kontach internetowych. W pracy czy z domu będą mieli okazję podejrzeć, co ich córeczka lub synek robią w żłobku.
Czytaj e-wydanie »