https://pomorska.pl
reklama

W bydgoskim szpitalu będą przeszczepiać wątroby. Doc. Słupski: - Jeszcze w tym roku planuję wykonać 10 transplantacji

Joanna Pluta
Doc. Maciej Słupski o rozpoczęciu przeszczepów wątroby w bydgoskim szpitalu Jurasza myślał już od jakiegoś czasu. Wszystko powinno udać się już tej jesieni.
Doc. Maciej Słupski o rozpoczęciu przeszczepów wątroby w bydgoskim szpitalu Jurasza myślał już od jakiegoś czasu. Wszystko powinno udać się już tej jesieni.
40 przeszczepów wątroby rocznie - tyle w bydgoskim szpitalu Jurasza planuje wykonywać doc. Maciej Słupski. Pierwszy już na jesień.

W Polsce północnej do tej pory brakowało ośrodka, który wykonywałby transplantacje wątroby. Wkrótce się to zmieni. To kwestia miesięcy. Bydgoski szpital czeka w tej chwili na decyzję akredytacyjną.

Czytaj: Chcą przeszczepiać szpik

- Wniosek, który wysłaliśmy z poprawkami, będzie odesłany do nas za parę dni - mówi doc. Maciej Słupski, kierownik kliniki chorób wątroby i chirurgii ogólnej w Juraszu. - Gdy się to stanie, w ciągu trzech miesięcy przyjedzie tu komisja akredytacyjna. Ostateczną decyzję podejmie minister zdrowia. Nie powinno jednak być z tym problemu, bo rzeczywiście w tej części Polski brakuje lecznicy, która wykonywałaby takie zabiegi.
Jeśli chodzi o sprzęt, szpital jest już niemal całkowicie gotowy , żeby zacząć przeprowadzać transplantacje wątroby. - W trakcie szkoleń są zespoły anestezjologiczny i chirurgiczny. W szpitalu przy Banacha w Warszawie u profesora Krawczyka szkolą się moi asystenci - mówi Słupski. - Do końca maja zespół będzie gotowy.
Przeszczep wątroby jest jednym z najtrudniejszych, jeśli nie najtrudniejszym zabiegiem medycznym. Dlaczego? - Głównie z powodu stanu wątroby, którą trzeba usunąć. To tzw. przeszczep ortotopowy, czyli wstawienie nowego narządu w miejsce po usunięciu patologicznie zmienionego - tłumaczy doc. Słupski. - A usunięcie takiego zniszczonego narządu jest niezwykle trudne, ponieważ niewydolna wątroba powoduje szereg komplikacji. Skomplikowane jest również wszczepienie nowego narządu - najwięcej trudności przysparza zespolenie tętnicy wątrobowej i dróg żółciowych.
Między innymi ze względu na to zabieg transplantacji wątroby trwa zwykle dość długo. - Zdarzają się szybkie zabiegi. Kiedyś w klinice we Francji asystowałem przy przeszczepie wątroby, który trwał zaledwie trzy i pół godziny. Swoją drogą wykonywała go profesor, będąca w szóstym miesiącu ciąży - opowiada Słupski. - Innym razem brałem udział w transplantacji, która trwała aż 19 godzin. Przeciętny zabieg natomiast zabiera mniej więcej od sześciu do ośmiu godzin.

A przedtem trzeba jeszcze pobrać wątrobę. - Zgadza się. Od momentu pobrania narządu od dawcy do momentu reperfuzji, czyli zespoleń naczyniowych u biorcy, nie powinno upłynąć więcej, niż 12 godzin. Ten zegar zaczyna nam bić dość szybko i musimy ścigać się z czasem.
Zdarza się, że po wątrobę trzeba jechać na drugi koniec Polski. - Ale niezbyt często. Wszyscy biorcy są wpisani na centralną listę, którą prowadzi Poltransplant, po to, by tę alokację narządów przeprowadzać logicznie. Bo jeśli jest ośrodek transplantacyjny w Katowicach, to oni pojadą dajmy na to do Sanoka po wątrobę, a nie my. Im będzie po prostu bliżej. Niemniej bywa czasem tak, że po narząd trzeba jechać daleko.

Jak mówi doc. Słupski, marzy mu się, by rocznie w bydgoskim szpitalu wykonywać około 40 transplantacji. - Chcemy zacząć jesienią tego roku - tłumaczy. - Jestem po wstępnych rozmowach z naszym regionalnym Funduszem Zdrowia. Pani dyrektor Kasprowicz zapowiedziała, że nam pomoże, więc w tym roku chciałbym zrobić choćby 10 zabiegów. Te 40 rocznie to chyba tyle, ile będziemy mogli wykonywać siłami, które mamy, a na razie są dosyć skromne. Mamy siedmiu chirurgów. To trochę mało.

Dużo jest natomiast osób, które potrzebują nowej wątroby. - W 2013 roku wykonano w Polsce 313 przeszczepów, w ubiegłym roku 324 - mówi. - A zapotrzebowanie jest na co najmniej 500-600 zabiegów w ciągu roku. I to nie licząc pacjentów z chorobą alkoholową. Gdyby dodać i to, to liczba osób potrzebujących nowej wątroby by się podwoiła.

Czytaj e-wydanie »

Wybrane dla Ciebie

Ardanowski: - Moje poparcie mogło przechylić szalę w II turze wyborów

Ardanowski: - Moje poparcie mogło przechylić szalę w II turze wyborów

Tym osobom należy się prawie 350 złotych dodatku do emerytury. Oto zasady wypłaty

Tym osobom należy się prawie 350 złotych dodatku do emerytury. Oto zasady wypłaty

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska