Ekipy w odblaskowych kamizelkach zamiatające błoto z chodników. Samochodowa "sprzątaczka" jadąca wzdłuż krawężnika i dokładnie usuwająca śmieci. Takie sceny mieszkańcy Bydgoszczy obserwują w ostatnich dniach coraz częściej. Chociaż słupek rtęci wciąż tylko nieznacznie przekracza "zero", a od czasu do czasu bardzo nieśmiało próbuje prószyć śnieg, zima odchodzi w zapomnienie, nadchodzi wiosna, a z nią wiosenne porządki.
- Zawsze na wiosnę staramy się zintensyfikować oczyszczanie miasta, a że teraz pogoda jest sprzyjająca, to na ulicach pojawia się coraz więcej ekip sprzątających - potwierdza Janusz Bordewicz, zastępca dyrektora wydziału gospodarki komunalnej i ochrony środowiska ratusza, ale zaznacza, że nie jest przygotowywana żadna zmasowana akcja i zatrudnianie dodatkowych ludzi do sprzątania.
- Nie jest tak, że zimą nic nie robimy, a dopiero wiosną zabieramy się do pracy - zapewnia Janusz Bordewicz. - Sprzątamy na bieżąco, więc nie szykujemy żadnego pospolitego ruszenia do sprzątania miasta.
Pracę znacznie ułatwiła sprzątającym łagodna zima.
- Zazwyczaj kiedy przychodzą roztopy, to odkrywają mnóstwo śmieci i bałaganu. W tym roku nie było wiele śniegu, a ten który padał utrzymywał się krótko, więc nie spotkały nas żadne nieprzyjemne niespodzianki - wskazuje urzędnik.
Z tego samego powodu drogowcy nie wydali zbyt wiele pieniędzy na tegoroczną akcję "zima".
- Czekają nas jeszcze działania w listopadzie i grudniu i dopiero wtedy rozliczymy tegoroczną akcję - odpowiada Magdalena Kaczmarek, rzeczniczka ZDMiKP zapytana, ile pieniędzy zaoszczędzono na zimowym utrzymaniu dróg i na co zostaną przeznaczone.
Póki co drogowcy przygotowują się do wiosennego odświeżania poziomego oznakowania ulic.
- Właśnie analizujemy, gdzie jest to niezbędne - mówi Magdalena Kaczmarek.
Odmalowane zostaną przede wszystkim przejścia dla pieszych w okolicach szkół.
- Poza tym kompleksowo odświeżymy oznakowanie głównych ciągów komunikacyjnych miasta, czyli dróg wojewódzkich, krajowych i powiatowych - dodaje rzeczniczka.
Rozpoczęcie malowania zaplanowano na początek kwietnia, jednak wszystko zależy o pogody. Prace mogą odbywać się tylko w nocy przy temperaturze nie niższej niż 5 stopni Celsjusza oraz wilgotności do 70 proc.