Od kilku dni do naszej redakcji napływały negatywne opinie ze strony mieszkańców kilku osiedli w sprawie miejskiego oświetlenia, które nie działa, tak jak powinno.
- Jest godzina 12, a wszystkie lampy palą się na ulicy Kołobrzeskiej, Bartosza Głowackiego i innych pobliskich ulicach. Przecież to marnowanie energii. Ktoś w ogóle nad tym panuje? - pyta retorycznie mieszkaniec osiedla Bartodzieje, który zadzwonił do naszej redakcji.
Przeczytaj także: Latarnie "oszalały". Filmik z dyskoteki na osiedlu robi furorę w internecie [wideo]
Okazuje się, że energetycy mają pełne ręce roboty, bo poza pracami typowo konserwacyjnymi niemal codziennie dochodzi do usterek.
- Awaria został usunięta a jej przyczyną było uszkodzenie odbiornika radiowego, służącego do sterowania oświetleniem - wyjaśnia Elżbieta Darol-Matuszewska, rzecznik prasowy spółki Enea Oświetlenie.
Co ciekawe na ulicach Lelewela, Cichej iDwernickiego zauważono zupełnie odmienna sytację. Tam wieczorem lampy nie paliły się w ogóle.- W czwartek nasi pracownicy wyregulowali system sterujący oświetleniem na osiedlu Leśnym, co pomogło usunąć awarię - przyznaje Elżbieta Darol-Matuszewska.
***
Zobacz także: Czy latarnie uliczne są z gumy?
Źródło: STORYFUL/x-news