- Dostaliśmy informacje z policji, że wewnątrz lokalu ktoś nietrzeźwy awanturuje się, nie chce otworzyć drzwi - relacjonują strażacy. - Jeden ze strażaków wszedł zatem na balkon i próbował negocjować, jednak - bez skutku. Następnie sprzętem burzącym sam otworzył drzwi balkonowe, wszedł do środka i otworzył drzwi pozostałym służbom.
- To zięć kobiety poprosił nas o interwencję - informuje asp. szt. Gabriela Andrzejczyk, p.o. oficera prasowego Komendanta Powiatowego Policji w Chełmnie. - Interwencja dotyczyła mieszkania teściowej, która mieszka sama. Od kilku dni nie odbierała telefonu. Wprawdzie rodzina ma klucze, ale zamknęła się od wewnątrz i nie mogli wejść. Nadużywa alkoholu, więc bali się o nią. Poprosiliśmy o pomoc w otwarciu drzwi strażaków. Na szczęście, gdy już zostały otwarte, okazało się, że właścicielce mieszkania nic się nie stało.