https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W Chojniczance obowiązuje nieformalny zakaz używania słów... awans, pierwsza liga

TOMASZ MALINOWSKI [email protected] tel. 52 326 31 95
Drużyna Bytovii (ciemne stroje) to jeden z kilku rywali Chojniczanki w walce o awans.
Drużyna Bytovii (ciemne stroje) to jeden z kilku rywali Chojniczanki w walce o awans. fot. Piotr Hukało
W Chojnicach nie mogą się już doczekać inauguracji ligowego sezonu, lecz w klubie obowiązuje nieformalny zakaz używania słów... awans, pierwsza liga.

Za trzy tygodnie, planowo, na boiskach drugiej ligi powinien rozbrzmieć pierwszy gwizdek oznajmiający rozpoczęcie rundy rewanżowej. Czy tak się stanie? Na pewno nie decydować będą o tym działacze i piłkarze, a pogoda. Tak czy owak, Chojniczanka bardzo serio przygotowuje się do ligowej wiosny.

Chojniczanka po rundzie jesiennej zajmuje, przypomnijmy, trzecią lokatę. Wierni sympatycy zespołu nie mają wątpliwości, że wiosną drużyna przepuści frontalny atak na miejsca premiowane awansem. W klubie obowiązuje tymczasem nieformalny zakaz używania w rozmowach słów: awans, pierwsza liga.
- To nie znaczy, że nie zdefiniowaliśmy celów przed zespołem - informuje Jarosław Klauzo, wiceprezes Chojniczanki. - Drużyna ma grać jak najlepiej. Wygrywać w każdym meczu, zdobywać bezcenne punkty.

Mariusz Pawlak, opiekun żółto-krwistych, skupia się też wyłącznie na najlepszym przygotowaniu podopiecznych. - Nigdy, zarówno kiedy byłem sam piłkarzem, czy od czasu gdy param się szkoleniem, nie marnowałem czasu na wgłębianie się w tabelę, kalkulowanie ile punktów potrzeba do awansu - zapewnia szkoleniowiec. - Moi podopieczni wiedzą, że oczekiwać będę od nich gry "na tak", do przodu, stwarzania wielu bramkowych sytuacji i skuteczności.

Nikt w klubie nie zakazuje jednak dywagowania na temat szans poszczególnych zespołów. Z analizy pierwszej rundy, aktywności na rynku transferowym, wyłania się grupa drużyn, które myślą zdecydowanie o awansie. To niewątpliwie czołowy tercet: Energetyk, Bytovia Bytow i Chojniczanka. Trener Pawlak wskazuje także na uzasadnione aspiracje Rakowa, a nawet MKS Kluczbork. Czy te przewidywania sprawdzą się - przekonamy się niebawem.

- Dużo światła na możliwości poszczególnych ekip rzuci pierwsza część wiosennych rozgrywek, gdzie dojdzie do bezpośrednich meczów drużyn z czołówki - zauważa trafnie Maciej Chrzanowski, menedżer klubu.

Umiarkowana polityka transferowa

Od kiedy Chojniczanka występuje w rozgrywkach centralnych kibice przyzwyczaili się, że w zimowym okienku transferowym klub wykazywał niebywałą aktywność. Bywało, że między rundami wymieniano kilkunastu piłkarzy. Tej zimy do transferów klub podszedł pragmatycznie.

Odeszli piłkarze, którzy nie wiązali najbliższej przyszłości z Chojnicami (Krakowiak, Dziubek, Sylwestrzak, Szałek, Retlewski, Lenart), pozyskano za to obok doświadczonego Jankowskiego graczy młodych i perspektywicznych (niebawem zaprezentujemy pełną listę zawodników i ich sylwetki).

Wartością dodaną jest też pojawienie się w klubowej kadrze pierwszej drużyny wychowanków: Patryka Laskowskiego i Karola Szopińskiego. Interesującą postacią okazać się może Japończyk Kosuke Ikegami.

- Nie zamknęliśmy jeszcze ostatecznie kadry. Celujemy w zawodników młodzieżowych na pozycji bramkarza i prawego obrońcy - zapowiada Maciej Chrzanowski.

Czytaj e-wydanie »
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska