Czwarty dzień ich wyprawy rozpoczęli od zwiedzania Telsze. W pamięci na pewno zostanie zwiedzanie odległego o 80 km miasta - Szawle. - Centralnym jego miejscem jest ulica Wileńska oraz katedra św. Apostołów Piotra i Pawła, która ma 70 metrową wieżę - relacjonuje Michał Puchała.
Po obejrzeniu miasta wąbrzescy strażacy udali się na Górę Krzyży. - Są na niej wystawione tysiące krzyży. My również zostawiliśmy swój symboliczny, wykonany ze szprych rowerowych - dodaje wąbrzeski strażak.
Po wizycie na górze rowerzyści udali się do Rygi. Wybrali drogę przez małe miejscowości. Jazdę utrudniały im trasy tłuczniowe, ale jak sami mówią ich trud się opłacił...
- Udało nam się dotrzeć do najmniejszej straży zawodowej w Unii Europejskiej. Pracują w niej dwie osoby. Na swoim wyposażeniu mają dwa samochody marki kamaz, które mają tylko podstawowy sprzęt gaśniczy. Po wizycie u strażaków udaliśmy się do Rygi - relacjonują wąbrzescy strażacy.
Dystans, który pokonali 4 dnia swojej wyprawy to ok 230 kom.