Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Dobrzyniu nad Wisłą spadających gwiazd widać nie było, ale i tak zabawa była przednia

Małgorzata Chojnicka
Małgorzata Chojnicka
Małgorzata Chojnicka
Astrobaza w Dobrzyniu nad Wisłą oraz Dobrzyński Dom Kultury „Żak” zorganizowały „Noc spadających gwiazd”. Pogoda spłatała figla, ale i tak uczestnikom udało się przeżyć astronomiczną przygodę.

Astrobaza w Dobrzyniu nad Wisłą oraz Dobrzyński Dom Kultury „Żak” zorganizowały „Noc spadających gwiazd”. Pogoda spłatała figla, ale i tak uczestnikom udało się przeżyć astronomiczną przygodę.

Dobrzyń nad Wisłą za sprawą Astrobazy jest za pan brat z astronomią. Odbywają się tam imprezy, które popularyzują tę dziedzinę nauki. Wielka w tym zasługa nauczycielskiego małżeństwa, Agnieszki i Łukasza Kołodziejskich, którzy tak barwnie opowiadają o wszechświecie, że uczestnicy słuchają ich z zapartym tchem. Niedawno poprowadzili „Noc spadających gwiazd”. Wydarzenie to zostało zorganizowane przez Astrobazę przy współpracy z Dobrzyńskim Domem Kultury „Żak” na przystani nad Wisłą. Chociaż pogoda spłatała figla, bo po burzy niebo zasłoniły chmury i nie można było prowadzić obserwacji przez teleskopy, to i tak atrakcji nie brakowało. Poprzedziła je rodzinna gra miejska, oczywiście z kosmosem w roli głównej, która cieszyła się dużym zainteresowaniem.

- Nasza rodzina wzięła udział w tej terenowej grze miejskiej, która rozpoczęła się przy Astrobazie – opowiada Sylwester Struś.-Przystąpiliśmy do niej zaopatrzeni w potrzebny sprzęt i rowery. Na starcie otrzymaliśmy zasady oraz krzyżówkę, którą musieliśmy rozwiązać na ośmiu stacjach, symbolizujących wszystkie planety naszego Układu Słonecznego. Zarówno dzieci, jak i dorośli mieli mnóstwo frajdy podczas rozwiązywania kolejnych zagadek i rebusów. Dodatkową atrakcją było skanowanie kodów QR i odczytywanie miejsca położenia następnej zagadki z map Google. Biorąc udział w tej zabawie każdy był zaangażowany i wykonywał swoje zadania. Rozwiązując zagadki logiczne poznaliśmy również wiele ciekawostek o naszym Układzie Słonecznym. Dla naszej rodziny była to niezapomniana wakacyjna przygoda.

Noc spadających gwiazd jest określeniem potocznym, bo wówczas dochodzi do kulminacji roju Perseidów, czyli meteorów. Przy bezchmurnym niebie można je z łatwością dostrzec. Czasami są też określane łzami świętego Wawrzyńca, co wiąże się z domniemaną datą męczeńskiej śmierci tego świętego.

- Właśnie w nocy z 12 na 13 sierpnia Ziemię otacza chmura drobin materii, którą zostawia za sobą kometa Swift-Tuttle – wyjaśnia Łukasz Kołodziejski, koordynator Astrobazy w Dobrzyniu nad Wisłą. – Gdyby nie było takiego zachmurzenia, moglibyśmy podziwiać przepiękny astronomiczny spektakl. Jednak i tak miło spędziliśmy czas. Były konkursy z nagrodami oraz ognisko z pieczeniem kiełbasek. Mam nadzieję, że w przyszłym roku dopisze pogoda.

Na przystani przygotowano dla dzieci animacje, warsztaty naukowe i stacje zadaniowe. Uczestnicy mogli zabawić się w detektywów i przekonać się, jakim złudzeniom optycznym ulegają nasze oczy. Był to na pewno wyjątkowo pożytecznie spędzony wieczór.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska