W Grudziądzu 61 dzieci nie dostało się do wybranych przedszkoli

Rekrutacja do miejskich oddziałów przedszkolnych wciąż trwa. Ze wstępnych wyliczeń urzędników wynika, że zabrakło miejsc dla 61 maluchów w kilku konkretnych placówkach. Na liście są m. in.: „Śródmieście”, „Kuntersztyn”, „Tarpno”.

- To cieszące się największym zainteresowaniem przedszkola - mówi Andrzej Cherek, naczelnik wydziału edukacji. - W tych rejonach miasta, jest najwięcej dzieci w wieku przedszkolnym.

Propozycja od prezydenta będzie tylko jedna

Rodzice maluchów, dla których zabrakło miejsc, mogą spodziewać się teraz listu z urzędu miejskiego ze wskazaniem konkretnego publicznego przedszkola, które dysponuje jeszcze wolnymi miejscami.

Dla 257 dzieci zabrakło miejsc w przedszkolach w Grudziądzu

- Zgodnie z przepisami, w takich przypadkach prezydent tylko raz złoży alternatywną propozycję. Jeśli rodzic się na nią nie zgodzi, wówczas będzie musiał radzić sobie sam - wyjaśnia naczelnik Cherek.

Pierwszeństwo mają dzieci z Grudziądza

Z obliczeń urzędników wynika, że dla wszystkich maluchów z marcowej rekrutacji miejsca się znajdą. Wolne są na przykład w placówkach na osiedlach Lotnisko czy Strzemięcin.

- O przyjęcie do naszego przedszkola ubiegało się 92. dzieci - mówi Aleksandra Lesiak, dyrektor „Lotniska”, które działa w dwóch budynkach przy ul. Kustronia i Ikara. - Nie dostało się 14 maluchów.

Powody? M. in. niektóre dzieci były spoza terenu miasta Grudziądza. Na os. Lotnisko zostało jeszcze 15 wolnych miejsc w grupach 3 i 4-latków oraz cztery miejsca dla 5 i 6 -latków.

Dla 129 dzieci zabrakło miejsc w miejskich przedszkolach w Grudziądzu

Około 30 miejsc jest też na Strzemięcinie. - Spokojnie moglibyśmy utworzyć jedną grupę - informuje Katarzyna Chaczyńska, dyrektor PM „Strzemięcin” działającego w budynkach przy ul. Korczaka i Jackowskiego.

Opcja: bezpłatny oddział

Najwięcej - kilkadziesiąt - dzieci nie dostało się do przedszkola „Tarpno”. - Proponowaliśmy także rodzicom zapisanie maluchów do oddziałów bezpłatnych czyli takich gdzie przebywałyby do 5 godzin - mówi Maria Bonk, dyrektor „Tarpna”. - Nie wszyscy godzili się na takie rozwiązanie i my to rozumiemy. Dlatego ci rodzice otrzymają propozycje od prezydenta z wolnym miejscem w innym oddziale przedszkolnym.

Jak szacuje Andrzej Cherek, rekrutacja powinna zakończyć się jeszcze w maju.