Funkcjonariuszy o pomoc poprosił mieszkaniec jednego z grudziądzkich osiedli. Zgłaszał, że do jego drzwi dobija się sąsiad i grozi mu pozbawieniem życia.
Zgłaszający dodał, że wobec napastnika toczy się już postępowanie, w którym prokurator wydał zakaz zbliżania się do niego. - Gdy policjanci dojechali pod wskazany adres, okazało się, że sprawca awantury schował się w mieszkaniu swojej konkubiny, a ją samą wyrzucił na zewnątrz - relacjonuje przebieg interwencji sierż. sztab. Maciej Szarzyński z grudziądzkiej policji.
Nie odbyła się sekcja zwłok - bez głowy i rąk - które znaleziono pod Grudziądzem
Funkcjonariusze weszli do środka i sprawdzili wszystkie pomieszczenia. - 36-latka mundurowi znaleźli w ostatnim pokoju schowanego w… szafie - kontynuuje sierż. sztab. Szarzyński. - Mężczyzna zaatakował policjantów, gdy ci zbliżyli się do niego, ale został w porę obezwładniony i przewieziony do komendy.
Mężczyzna był pijany. Gdy wytrzeźwiał usłyszał zarzut gróźb karalnych oraz naruszenia nietykalności i znieważenia funkcjonariuszy publicznych. Policjanci pod nadzorem prokuratora prowadzą dochodzenie w tej sprawie.