https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W Grudziądzu sporo jest niestrzeżonych przejazdów kolejowych. Czy będą modernizowane?

Nemo
- Pociągi na tym przejeździe jeżdżą z dużą prędkością - mówi Zofia Gronek mieszkająca w pobliżu
- Pociągi na tym przejeździe jeżdżą z dużą prędkością - mówi Zofia Gronek mieszkająca w pobliżu Łukasz Ernestowicz
- Gdyby przejazd w Sadowie był lepiej zabezpieczony, nie doszłoby do tragedii - mówią mieszkańcy. Polskie Linie Kolejowe chcą modernizować przejazdy w Grudziądzu. Ale jeszcze nie teraz.

www.pomorska.pl/grudziadz

Więcej informacji z Grudziądza znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/grudziadz

Kup Gazetę Pomorską przez SMS

Kup Gazetę Pomorską przez SMS

Kup Gazetę Pomorską przez SMS - kliknij

Śmiercią 22-letniej Anety, która autem wjechała pod pociąg wstrząśnięci są mieszkańcy osiedla, na którym żyła. Wielu z nich przychodzi na tory, modli się i zapala znicze w miejscu wypadku, który wydarzył się w środę.

Trawa zasłania tory, gałęzie zakrywają znaki
- Ten przejazd mógł być lepiej zabezpieczony! Wówczas nie doszłoby do tej tragedii - mówi Zofia Gronek, która mieszka w pobliżu. - Już w ubiegłym roku dzwoniłam do PKP i zwracałam uwagę na wysokie na ponad metr trawy, które ograniczały widoczność. W tym roku trawę skoszono... dzień po wypadku! Znaki też są słabo widoczne, zasłonięte gałęziami. Bezpieczeństwo jeszcze pogarsza fakt, że maszyniści nie trąbią przed przejazdem i jadą moim zdaniem z nadmierną prędkością.

Więcej w poniedziałkowym papierowym wydaniu "Pomorskiej"...
Udostępnij

Komentarze 40

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
W dniu 31.05.2010 o 18:35, ja napisał:

Pojechałem tam dzisiaj i widziałem ten przejazd, Jeżeli ktoś się zatrzyma, to dobrze widać i nie potrzeba luster i szlabanów i czegoś tam. Wystarczy zdrowy rozsądek i odrobina myślenia. Niestety. Dzisiaj ludzie nie myślą, robią na pamięć. A Aneta... cóż znam tę rodzinę, najbystrzejsza nie jest. Nie ma się co dziwić, że nie myślała....



Byłeś tam tak? A gdzie się zatrzymałeś? Bo ja będąc tam wczoraj zatrzymałem się przed znakiem STOP i nie powiem,aby mógł wówczas bezpiecznie przejechać. Natomiast gdy znajdowałam się za znakiem tuż przed torami mogłem spokojnie przejechać. Uważaj na siebie, bo jak nie myślisz i robisz na pamięć to może Ci się coś stać. Po co potem mają ludzie bluzgać Ciebie i Twoją rodzinę, żeś był taki głupi ....
a
a kuku
Kłocicie się o ten jeden przejazd, a wcale nie czaicie blusa. Za tzw. "komuny" na każdym dużym przjeździe był dróżnik, rogatki, albo chociaż "dzwonki" ostrzegające o zbliżaniu się pociągu. Teraz: dróżników pozwalniali, szlabany i dzwonki rozkradli. Nie ma pieniędzy na nowe. I dlatego giną ludzie. Owszem, często sami są sobie winni, ale nie zmienia to faktu, że ich smierci można było uniknąć, gdyby o to zadbać! Na przykład przejazd w Rudzie - nawet nie jest oświetlony!
j
ja
Pojechałem tam dzisiaj i widziałem ten przejazd, Jeżeli ktoś się zatrzyma, to dobrze widać i nie potrzeba luster i szlabanów i czegoś tam. Wystarczy zdrowy rozsądek i odrobina myślenia. Niestety. Dzisiaj ludzie nie myślą, robią na pamięć. A Aneta... cóż znam tę rodzinę, najbystrzejsza nie jest. Nie ma się co dziwić, że nie myślała....
~bolo~
W dniu 31.05.2010 o 15:44, jajacek napisał:

Jak ja słyszę tych matołów którzy bronią tą swoją ukochaną Anetkę, to szlag mnie trafia. Zawiniła i jeszcze może zróbcie ją świętą. Głupia jest ta dzisiejsza młodzież, a przynajmniej jej większa część. Szleją na drogach. po pijanemu i po narkotykach siadają za kółko, popisują się przed innymi, a potem giną. I dobrze, niech giną szaleńcy i deb***e, szkoda tylko tych rozjechanych postronnych osób. I powinien być przepis że gówniarzowi do 25 roku życia, złapanego na najdrobniejszym przewinieniu drogowym odbierane będzie dożywotnio prawo jazdy. Tymczasem gińcie wariaci, tylko nie zabierajcie z sobą niewinnych ludzi.


Waruj głupi trolu.
j
jajacek
Jak ja słyszę tych matołów którzy bronią tą swoją ukochaną Anetkę, to szlag mnie trafia. Zawiniła i jeszcze może zróbcie ją świętą. Głupia jest ta dzisiejsza młodzież, a przynajmniej jej większa część. Szleją na drogach. po pijanemu i po narkotykach siadają za kółko, popisują się przed innymi, a potem giną. I dobrze, niech giną szaleńcy i deb***e, szkoda tylko tych rozjechanych postronnych osób. I powinien być przepis że gówniarzowi do 25 roku życia, złapanego na najdrobniejszym przewinieniu drogowym odbierane będzie dożywotnio prawo jazdy. Tymczasem gińcie wariaci, tylko nie zabierajcie z sobą niewinnych ludzi.
t
tgdz
Taki przejazd nie zostanie zabezpieczony sygnałami świetlno-dźwiękowymi ze względu na raczej jego lokalne znaczenie...montaż sygnalizatorów, konserwacja itd wiążą się z kosztami, a tych ani PLK ani inna organizacja temu podobna ponosić nie lubi. Wydaje mi się, że w takim miejscu najtańszym i być może najlepszym rozwiązaniem byłoby umieszczenie drogowego lustra z lewej strony za przejazdem, które dawałoby obraz tego co dzieje się z prawej strony, tak aby kierujący zatrzymując się na "stop-ie" miał pewność czy nie nadjeżdża pociąg, bez konieczności wystawiania przodu auta niemalże na torowisko.

Co do Anety, to oczywiście powinna dostać mandat i solidne pouczenie. Została jednak "ukarana" znacznie surowiej przez niefortunny zbieg okoliczności...karą śmierci. Każdy popełnia błędy...szkoda, że nie każdy otrzymuje szansę naprawienia go...
A
ArKoKo
W dniu 30.05.2010 o 19:11, Gość napisał:

mierzenie trawy, obwodu drzewa, wysokości muru jest tu zbędne. A może ta dziewczyna wjechała na przejazd licząc, że zdąży przed pociągiem? W końcu impreza urodzinowa pewnie się już kręciła i nie chciała się spóźnić na krojenie tortu... W ten sposób spowodowała wypadek ginąc w nim, a przy okazji narażając zdrowie i życie innych.


Ludzie !!! Czy tu już co niektórych Bóg, Jahwe, Budda, Allah, Wisznu i Sziwa opuścili ?? Takie teksty w chwili takiej tragedii ?? Rozumiem, dyskusja, ale rzeczowa i na poziomie, do końskiego zwisa !! Tak was podnieca ta cała anonimowość przy wpisywaniu postów na forum ?? Miejcie odwagę i się ujawnijcie !!
G
Gość
W dniu 30.05.2010 o 18:11, Gość napisał:

rozumiem, że próbuje się teraz uniewinnić tę dziewczynę, ale fakty są zupełnie innecytat z wcześniejszego artykułu na ten temat:"Ze wstępnych ustaleń wynika, że młoda kobieta kierująca volkswagenem passatem ze sporą prędkością wjechała na niestrzeżony przejazd na osiedlu Tuszewo. Wprost pod nadjeżdżający pociąg pasażerski."lint do artykułumierzenie trawy, obwodu drzewa, wysokości muru jest tu zbędne. A może ta dziewczyna wjechała na przejazd licząc, że zdąży przed pociągiem? W końcu impreza urodzinowa pewnie się już kręciła i nie chciała się spóźnić na krojenie tortu... W ten sposób spowodowała wypadek ginąc w nim, a przy okazji narażając zdrowie i życie innych.



Byłeś tam? Widziałeś jak wjeżdzała ze sporą prędkością? Bo ja wiem, że tak nie było. A te teksty o imprezie i torcie daruj sobie, życzę Tobie, aby taka tragedia Cię spotkała, może wówczas nauczysz się pokory.
j
ja
W dniu 29.05.2010 o 16:35, em napisał:

A czy ktoś tu zrzuca ewidentnie winę na maszynistę/kolej? nie, poprostu do nikogo z bliskich nie dociera ta smutna wersja i szuka alternatywnych wersji ... Zresztą policja nie podała oficjalnej wersji, wówczas mogło się wszystko zdarzyć. Owszem był znak STOP, to nikogo nie zwalnia od zatrzymania się w tym miejscu. Ale jak wytłumaczysz fakt, że nagle, dzień po wypadku wysoka trawa została ścięta? Kolei nagle przypomniało się, że trzeba zadbać o to miejsce? Maszynista? Owszem żal mi go, ale cóż taka praca, łączy się z ryzykiem takich sytuacji. A teraz pomyśl sobie, kolejman, czy gdyby ktoś z Twoich bliskich uległ bądź zginął w takim wypadku, nie rozważałbyś różnych wersji,odciągał od siebie myśli o winie bliskiego? Zapewne by tak było. I uwierz, nie życzę Ci takiego bólu, jaki przeżywa teraz rodzina i znajomi. I nie nazywaj wszystkich kierowców kretynami, gdyż jest to bardzo krzywdzący osąd!



Ej, ale Ty bystry jesteś. Wsiadanie do samochodu też się wiąże z ryzykiem wypadku. Dlatego jej też nie jest żal... zaryzykowała, wsiadła, padła...
G
Gość
W dniu 30.05.2010 o 12:57, Gość napisał:

Więc jeśli Aneta wówczas zatrzymała się tam, spojrzała, że nic nie jedzie i postanowiła ruszyć? Zatrzymała się tak jak jest nakazane, tyle tylko, że to nie gwarantuje bezpieczeństwa.



rozumiem, że próbuje się teraz uniewinnić tę dziewczynę, ale fakty są zupełnie inne

cytat z wcześniejszego artykułu na ten temat:

"Ze wstępnych ustaleń wynika, że młoda kobieta kierująca volkswagenem passatem ze sporą prędkością wjechała na niestrzeżony przejazd na osiedlu Tuszewo. Wprost pod nadjeżdżający pociąg pasażerski."
lint do artykułu

mierzenie trawy, obwodu drzewa, wysokości muru jest tu zbędne. A może ta dziewczyna wjechała na przejazd licząc, że zdąży przed pociągiem? W końcu impreza urodzinowa pewnie się już kręciła i nie chciała się spóźnić na krojenie tortu... W ten sposób spowodowała wypadek ginąc w nim, a przy okazji narażając zdrowie i życie innych.
j
ja
W dniu 29.05.2010 o 14:52, r1111 napisał:

wlasnie ze szkoda takich ludzi. życie to życie - krzywdy nikomu nie zrobiła. Umarła młodo... o zmarłych nigdy źle się nie mówi.wiadomo, że każdy kiedyś umrze, co za różnica kiedy, no ale... 22 lata to tak malutko..tak naprawdę, to mnie jest żal nawet samobojców co giną w tak młodym wieku, a co dopiero takiej dziewczyny.aż trudno mi uwierzyć, że nawet na chwilę się nie wczujecie w jej bliskich tylko piszecie takie bzdety sugerujące że jeszcze powinna mandat dostać pośmiertnie (tak to odbieram)



O zmarłych się źle nie mówi. Guzik prawda. Czy to o zmarłym, czy o żywym należy mówić obiektywnie. Jeżeli prawda brzmi źle to trudno. A ona sama jest sobie winna. Pośmiertny mandat to głupota, ale nagroda Darwina jak najbardziej. Selekcja naturalna zbiera żniwo. Samo życie.
A
ArKoKo
Należy sobie odpowiedzieć na jedno wazne pytanie. Mianowicie do kogo należy i na czyich gruntach położony jest ów mur oraz owa ogromna topola. Wielu rozpisuje się tu na temat kiepskiej widoczności na tym przejeździe winiąc za ten fakt PKP PLK. Lecz czy słusznie ??
G
Gość
Proszę, aby każdy specjalista wypowiadający się w tym temacie przejechał się w to miejsce i przeanalizował sytuację. Trawa, którą nazwano tu herezją, nie ma tu żadnego znaczenia, gdyż pociąg jechał z Grudziądza do Malborka, czyli z przeciwnego kierunku. Tacy specjaliści mądrzy a nie zauważyli tego?! Niedaleko znaku stop znajduje się ogromne drzewo, dodatkowo po prawej widoczność ogranicza betonowy, wysoki mur. Co gorsza widać tam ślady po wyciętej trawie, ale i jakiś badylach, które zapewne na wysokość 50 cm nie rosły. Jak każdy PRZEPISOWO jeżdżący kierowca wie, przed znakiem STOP trzeba się zatrzymać, PRZED, a nie na równi z nim. I jeżeli pojazd zatrzyma się tam przed znakiem, to jego widoczność z prawej strony jest mocno ograniczona, przez m.in. drzewo/płot/kępy trawy(których już nie ma). Więc jeśli Aneta wówczas zatrzymała się tam, spojrzała, że nic nie jedzie i postanowiła ruszyć? Zatrzymała się tak jak jest nakazane, tyle tylko, że to nie gwarantuje bezpieczeństwa. Co niestety potwierdza ten wypadek. Aby mieć dobrą widoczność trzeba zatrzymać się sporo za znakiem STOP, co oznacza zatrzymanie się zaraz przy torach. Nie muszę mówić, że to bardzo ryzykowne? Najprawdopodobniej właśnie tak było, zatrzymała się, ruszyła i w tym momencie nadjechał pociąg ...
A
ArKoKo
W dniu 29.05.2010 o 21:51, seb napisał:

napewno maszynisty nie powinno sie żałowac on żyje i jest jak d*** od srania żeby oddać sygnał dzwiękowy dojeżdzając do takiego przejazdu a tak nie zrobił ,skąd wiadomo że wjechała z dużą prędkością , kto to zmierzył ,a co do ciebie to spróbuj przejechać tam autem jest betonowy płot ogromne drzewo i metrowa trawa była ,dziś trzeba wysunąć sie do połowy maski żeby zerknąć czy można przejechać ,ale pewnie nie masz auta ,to weż rower i podnieś sobie siadełko bo też nic nie zobaczysz.


Też jeżdżę tamtędy od czasu do czasu i ponad metrowej trawy jakoś nigdy nie widziałem, a przynajmniej nie takiej, żeby w 100% zasłaniała nadjeżdżające pociągi. Kilkakrotnie zdarzyło mi się czekać na przejazd pociągu i za każdym razem maszynista dawał ostrzegawczy sygnał dźwiękowy, powtórzę jeszcze raz ZA KAŻDYM RAZEM. Oskarżanie go więc o cokolwiek jest co najmniej nie na miejscu.
A
ArKoKo
W dniu 29.05.2010 o 20:20, ~kierowca~ napisał:

Ta trawa zasłania pociąg....Trawa na przejeździe


Kolejna herezja ...
Oglądałem ten materiał filmowy dziesiątki razy i nie zgodzę się z opinią, że trawa zasłania pociąg. No chyba, że ktoś będzie spoglądał na torowisko z perspektywy leżącego, lecz jak mniemam w przypadku denatki raczej tak nie było ...
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska