Spis treści
Na początku lipca w Ołtarzewie pod Warszawą zginął pan Rafał, maszynista Kolei Mazowieckich. W jego pociąg wjechała ciężarówka załadowana materiałami budowlanymi, w wyniku czego kabina pana Rafała została zmiażdżona. Prawdopodobnie kierowca samochodu nie zdążył zjechać z torów przed zamknięciem rogatek, ale szczegóły wyjaśni śledztwo.
Od dziecka marzył, żeby zostać maszynistą
Wiadomo, że pan Rafał od dziecka marzył o tym, żeby zostać maszynistą. Opowiadał o tym osiem lat temu w filmie opublikowanym na YouTube przez Koleje Mazowieckie.
Teraz, gdy wakacje dopiero się rozpoczęły, a już doszło do tragedii, kolejarze apelują do kierowców o rozsądek na przejazdach.
- Nasza praca jest wystarczająco stresująca, to ogromna odpowiedzialność za bezpieczeństwo pasażerów, a teraz jeszcze taka tragedia, jako branża jesteśmy wstrząśnięci - mówi w rozmowie z nami Grzegorz Młotkowski, przewodniczący Międzyzakładowego Związku Zawodowego Maszynistów w Toruniu (związkowi podlega cały region). - Trudno powiedzieć, co było przyczyną dramatycznego wypadku pod Warszawą, skoro w tym miejscu są rogatki, może bezmyślność, upał, brak refleksu? Ustali to śledztwo. Apeluję przy okazji o rozsądek podczas wakacyjnych wyjazdów, bo najczęściej to jednak samochód nie ma szans w zderzeniu z pociągiem. A chodzi przecież o to, żeby bezpiecznie dojechać na wakacje, a nie skrócenie drogi tamten świat.
Latem na tory lecą gałęzie, zrywa się trakcja...
Jednak zderzenie pociągu z innym pojazdem to nie jest jedyne niebezpieczeństwo i stres, na które są teraz narażeni pracownicy kolei.
- Bo każdy taki wypadek uruchamia procedury i nawet, gdy pracownik kolei jest niewinny, musi się jej poddać.
- Bada się go na zawartość alkoholu i narkotyków, rozpoczyna się śledztwo.
- Nieprzyjemnie, męczące i przede wszystkim stresujące.
- Stres jest na każdym kroku, np. niedawno w Laskowicach Pomorskich, pasażer na zwróconą uwagę, żeby opuścił pociąg, pobił konduktora i maszynistę do tego stopnia, że ten drugi musiał iść na zwolnienie lekarskie. Latem, częściej, niż o innych porach roku, kierujący pociągiem może spodziewać się na torach powalonych drzew i gałęzi po burzach czy zerwanej trakcji. A, jak wspomniałem, odpowiada za bezpieczeństwo wielu ludzi – opowiada Młotkowski.
Maszynista z Bydgoszczy: "Było samobójstwo. Chciałem rzucić tę robotę"
Dodaje, że z kolei po wakacjach, w okresie jesiennym, jest więcej samobójstw na torach. - Często z powodu zawiedzionej miłości i innych problemów. Bardzo to smutne! Zimą rzadziej dochodzi do takich tragedii, a potem jeszcze wiosną jest ich więcej.
„Pomorska” jakiś czas temu rozmawiała z bydgoskim maszynistą Arrivy, który chciał zrezygnować z pracy po tym, jak młoda dziewczyna rzuciła się pod jego pociąg i nic nie mógł zrobić, żeby ją uratować.
- Reanimowałem ją, niestety, bez skutku. Trauma zostanie do końca życia. Chciałem nawet rzucić robotę, ale co to by dało, cały czas mam ten obraz przed oczami! - opowiadał nam.
Przewodniczący regionalnych maszynistów dodaje, że są oni szkoleni z pomocy w takich sytuacjach, ale niestety, nie zawsze uda się kogoś uratować, a częściej nie.
Kandydatów do pracy na kolei brak właściwie na wszystkich stanowiskach, a najbardziej wśród prowadzących pociągi.
Kto może zostać maszynistą?
- Ludzie nie chcą się uczyć w tym zawodzie, dlatego są problemy z wykwalifikowaną kadrą i w ogóle z pracownikami - powiedział nam z kolei, podczas I edycji branżowych spotkań Kolej.net! w Bydgoszczy, Łukasz Mierzbiczak, właściciel firmy Rail Industry w Bydgoszczy, która oferuje różnego rodzaju wsparcie przedsiębiorstwom z sektora kolejowego.
- Branży na pewno nie służą wizerunkowo różne wypadki na torach, przeważnie tragiczne: - Jednak powiedzmy sobie szczerze, w większości to nie kolejarze są winni, a kierowcy innych pojazdów. Nie wszyscy oceniający koleje mają świadomość, że taki wypadek powoduje opóźnienia różnych pociągów. Podobnie jest, gdy na torach dochodzi do samobójstw - mówił zaś anonimowo pracownik kolei z regionu.
Nie każdy może pracować w tym zawodzie. Trzeba przejść szczegółowe badania lekarskie. Liczą się predyspozycje fizyczne – przyszły maszynista musi wykazać się doskonałym wzrokiem i słuchem. Wykluczone są również problemy z sercem oraz cukrzyca, nawet w łagodnym stadium.
Ponadto wielu maszynistów odchodzi m.in. do zagranicznej konkurencji, która płaci lepiej, np. teraz takich pracowników potrzebują niemieckie koleje Deutsche Bahn czy czeski, prywatny przewoźnik, RegioJet.
Jesienią kolejarze dostaną 4000 zł dodatku
Niedawno kolejarze, akurat teraz mamy na myśli tych z Polregio, walczyli o podwyżki - udało się wywalczyć 800 zł brutto miesięcznie.
- W wyniku negocjacji spółki z związkowcami, jesienią pracownicy mają dostać jednorazowy dodatek 4000 zł brutto, a od 2025 roku 5 procent podwyżki plus tyle, ile wyniesie inflacja – podsumowuje Grzegorz Młotkowski.
