Jakub Danielewicz już nie prosi, a zdecydowanie oczekuje od drogowców podjęcia natychmiastowych działań w celu zapewnienia bezpieczeństwa kierowcom jeżdżącym drogą "551".
Przypomnijmy, 11 października w wypadku na newralgicznym odcinku śmierć poniosła kolejna osoba.
Tu giną ludzie!
- W ciągu pięciu lat na odcinku Unisław-Grzybno zginęło aż trzynaście osób! - grzmi Jakub Danielewicz. - Do tego doliczyć trzeba poszkodowanych w kolizjach. Jest ich naprawdę wielu.
Z policyjnych statystyk wynika, że w roku 2011 doszło w samym Grzybnie do dziewięciu zdarzeń drogowych, w tym dwóch wypadków, gdzie ranne zostały dwie osoby.
- W tym roku odnotowano już dziesięć zdarzeń, w tym trzy wypadki. Ranne zostały dwie osoby, zginęła jedna - mówi podkom. Agnieszka Sobieralska, oficer prasowy KPP w Chełmnie.
Podczas komisji Rady Gminy Leszek Świebodziński, prezes OSP Unisław, relacjonując stan bezpieczeństwa w gminie stwierdził, że fatum wisi nad traktem Unisław-Grzybno od czasu gdy trzej pracownicy unisławskiej cukrowni na łuku drogi zginęli w płonącym samochodzie kilkanaście lat temu.
Przeczytaj także: Śmiertelny wypadek w Grzybnie. Kobieta uderzyła autem w drzewo; nie żyje
Wójt Unisławia wskazuje na zaniedbania.- Już w ubiegłym roku rozmawiałem o poszerzeniu odcinka, który liczy około cztery kilometry, z przedstawicielem Zarządu Dróg Wojewódzkich - mówi wójt. - Jednak zawsze zasłaniają się brakiem środków finansowych na modernizację drogi. Natomiast od Wybcza w kierunku Torunia trasa jest nowoczesna, ładna, są zrobione lewoskręty. W gminie Łubianka jakość drogi jest dobra, dlaczego u nas się tak ociągają z robotami? Poza tym, po obu stronach, bardzo blisko jezdni, rosną drzewa. Będę wnioskował o to, aby przynajmniej po jednej stronie zostały wycięte. Nie ma też żadnych znaków poprawiających bezpieczeństwo, np. ostrzegających przed ostrym zakrętem.
Na dzisiejsze spotkanie zaproszony został m.in. dyrektor Departamentu Infrastruktury Drogowej Urzędu Marszałkowskiego. Wójt chce, by w jego gminie została utworzona ścieżka rowerowa. Tak, jak u sąsiadów. Obie mogłyby się połączyć.
W kiepskim stanie są także pobocza feralnej drogi.- Wprawdzie drogowcy dosypują żwiru, ale gdy jest mokro a wjedzie tam kilkutonowy tir, to się wypłukują - dodaje wójt. - Droga jest wąska i jeśli mijają się tiry, muszą zjeżdżać na pobocza. Trzeba je wzmocnić. W ubiegłym roku ułożony został chodnik przy Toruńskiej i widać, że tam gdzie są wjazdy do posesji nie dochodzą one do asfaltu, a to dowód że myślą o poszerzaniu jezdni. Tylko kiedy?
Na razie milczą
Wójt uważa, że ostatni tragiczny wypadek dał odpowiedź na to pytanie - jeśli drogowcom leży na sercu by więcej nikt nie poniósł tam śmierci, roboty muszą rozpocząć się natychmiast.
Zobacz także: Poczta Polska pomoże w szybszym karaniu za przekroczenie prędkości
Wczoraj przedstawiciel ZDW zjawił się w Unisławiu.- Chciał się dowiedzieć czego będzie dotyczyło czwartkowe spotkanie - mówi wójt. Michał Sitarek, rzecznik prasowy ZDW w Bydgoszczy nie chciał wczoraj odpowiedzieć na nasze pytania. - Po wizji - mówił Sitarek. - Zależy nam na tym, by informacja była rzetelna i kompleksowa. I mimo iż to wizji lokalnej nie wymagało Sitarek nie odpowiedział nam nawet dlaczego do tej pory ZDW nie zajął się tą drogą.