W ilu miastach Euro'2012?

W nadchodzący czwartek w dalekiej Maderze zbiera się Komitet Wykonawczy Europejskiej Unii Piłkarskiej. Dwudniowe obrady zdominuje ocena przygotowań Ukrainy, współgospodarza finałów Euro w 2012 roku. Pytanie kluczowe brzmi: czy UEFA potwierdzi prawo Ukrainy do organizacji turnieju we Lwowie, Doniecku i Charkowie oraz czy mecz finałowy zostanie rozegrany w Kijowie? Przypomnijmy, że w maju władze europejskiej federacji pokazały Ukrainie żółtą kartkę. Była ona konsekwencją rażących opóźnień w przygotowaniach (głównie infrastruktura) do mistrzostw.

Władze kraju-współgospodarza są tymczasem przekonane, że wypełniły wszystkie zobowiązania wobec UEFA i spodziewają się, że jej decyzja w sprawie liczby miast będzie pozytywna. Iwan Wasiunyk, wicepremier, jednocześnie odpowiedzialny za przygotowania do turnieju z ramienia rządu, spodziewa się pozytywnej decyzji. "-Największe problemy w dziedzinie organizacji, zarządzania i ustawodawstwa rozwiązano“ - mówił kilka dni temu wicepremier Iwan Wasiunyk, Swój optymizm opiera na raportach ekspertów, którzy na bieżąco monitorowali wszystko to co w sprawie Euro działo się na Ukrainie.
Przed tygodniem w Szwajcarii prezentowali oni ostateczny raport ze stanu przygotowań w obu krajach. Adam Giersz, minister sportu, który był także obecny podczas tej prezentacji potwierdził, że Ukraina ma szansę na organizację ME w czterech miastach: "- Nasi partnerzy dokonali widocznych postępów, wrócili ponownie do gry“ - zauważył minister. I dodał: "- W styczniu odbędzie się kolejna narada polsko-ukraińskiego rządowego komitetu organizacyjnego ds. Euro 2012 z udziałem premierów dwóch państw. Będziemy wtedy rozmawiać o współpracy w takich dziedzinach, jak kwestie wizowe, rozbudowa przejść granicznych, oraz wspólne akcje kulturalne.

Ostatnio media na Ukrainie informowały, że UEFA ma już zaplanowany program prezentacji oficjalnego logo Euro-2012 w czterech miastach Ukrainy. W dniu 14 grudnia logo będzie prezentowane w Kijowie, w ciągu kolejnych trzech dni - w Doniecku, Lwowie i Charkowie.

Ile w tym prawdy przekonamy się lada dzień.