W Inowrocławiu i regionie prowadzili spis bezdomnych

W nocy ze środy na czwartek (21 - 22 stycznia) w całej Polsce odbyła się akcją pod nazwą "Spis Osób Bezdomnych". W Inowrocławiu prowadzili ją funkcjonariusze policji, straży miejskiej i pracownicy MOPS.

- Organizatorem tego przedsięwzięcia było Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej, a główną jego ideą dotarcie do miejsc, gdzie gromadzą się osoby pozbawione dachu nad głową, policzenie ich i przeprowadzenie wśród nich ankiet na temat powodu bezdomności, okresu jej trwania i sytuacji ekonomicznej bezdomnych - mówi mł. asp. Izabela Lewicka-Woszczak z Komendy Powiatowej Policji w Inowrocławiu.

Czytaj: Ogólnopolska akcja liczenia bezdomnych odbyła się minionej nocy. "Pomorska" towarzyszyła jednemu z bydgoskich patroli

Zajrzeli w każdy kąt

- Wspólnie z patrolem straży miejskiej przez trzy godziny objeżdżaliśmy miejsca, w których mogą gromadzić się bezdomni. Były to pustostany, działki, dworce PKP i PKS. Zwracaliśmy uwagę, czy ktoś nie śpi na ulicznych i parkowych ławkach - relacjonuje Aleksandra Piwek.

Patrol nie natrafił na żadną bezdomną osobę. Nie oznacza to jednak, że w Inowrocławiu takiego problemu nie ma. Po prostu, tej nocy akurat nikogo takiego nie zauważono.

W policji, która działała nie tylko w mieście, ale również i w jego okolicach poinformowano nas natomiast, że spotkano kilku bezdomnych. Otrzymali oni informacje o tym, gdzie mogą się ogrzać i pożywić.

W schroniskach tłok

Sporo bezdomnych korzysta obecnie z usług inowrocławskich schronisk. - "Albert" przy ulicy Jacewskiej wypełniony jest po brzegi mężczyznami bez dachu nad głową. Oprócz stałych mieszkańców są tam osoby korzystające z ogrzewalni czynnej od godziny 19 do 7 rano - słyszymy od pracownicy MOPS.

Natomiast w schronisku przy ul. Toruńskiej przebywa obecnie 15 bezdomnych kobiet. Jest tam też ósemka bezdomnych dzieci.

Policjanci, strażnicy miejscy jak i pracownicy MOPS zapewniają, że w okresie jesienno-zimowym zwracają uwagę na ludzi bez dachu nad głową nie tylko w trakcie ogólnopolskich akcji, ale podczas każdej codziennej służby. - Bezdomni mogą zawsze liczyć na pomoc. Jeśli nie będzie dla nich miejsca w Inowrocławiu, to trafią do placówek w innych miastach, z którymi mamy podpisane umowy - pada zapewnienie.