Rok temu w hali na Rąbinie tenisiści Polski i Estonii walczyli w meczu Pucharu Davisa. Działaczom PZT udało się zarazić tenisem władze miejskie. - Tenis jest łatwy, zdrowy, atrakcyjny, dostępny dla każdego i że można go uprawiać przez całe życie - podkreśla Magdalena Rejniak-Romer, koordynator programu Tenis 10. - Właśnie w pierwszych klasach szkoły podstawowej rodzi się zainteresowanie sportem. Liczymy że zachęcimy dzieci do uprawianie tenisa - mówił prezydent Ryszard Brejza.
Program będzie wdrażany w szkołach podstawowych, które mają orliki, czyli SP 4, SP 6, SP 11 iSP 16 w Inowrocławiu. PZT przeszkoli odpowiednio nauczycieli klas I-III i nauczycieli wychowania fizycznego. Ci otrzymają odpowiednie certyfikaty. Dostarczy też odpowiednie materiały i sprzęt sportowy. Komplet dla każdej szkoły (4 siatki, linie do wyznaczaniu korty, 16 rakiet, piłki: gąbki i dla poziomu czerwonego) kosztować będzie 2,5 tys. zł. Zakup sfinansuje miasto z pieniędzy budżetowych (10 tysięcy złotych).
Zajęcia tenisowe będą odbywały się w trakcie lekcji już w tym roku szkolnym. Od razu tuż po odbyciu szkoleń przez nauczycieli i dostarczeniu odpowiedniego sprzętu. Tak jest już od września 2012 roku we Wrocławiu, które było pierwszym miastem w kraju.
TENIS 10 = Program został wprowadzony przez PZT w 2010 roku . Został opracowany zgodnie z wytycznymi przygotowanymi przez Międzynarodową Federację Tenisową (ITF) w ramach programu Play & Stay oraz rekomendowanego systemu nauczania dzieci. Celem programu jest przede wszystkim ujednolicenie systemu szkolenia i rywalizacji dzieci do lat 10, a także, poprzez zmianę procesu nauczania, zachęcenie do rozpoczęcia tenisowej przygody dużej liczby dzieci. Tenis 10 to mniejsze korty i wolniejsze piłki. Twarzami programu w Polsce są siostry Agnieszka i Urszule Radwańskie.