Artyści z Polski i Niemiec przez dwa dni rzeźbili, pokazywali mieszkańcom, jak się tworzy piłami i dłutami oraz prowadzili warsztaty dla młodzieży i dorosłych.
Na koniec, jak to na piknikach carvingowych bywa, spalili jedną z wykonanych przez siebie rzeźb. Efekt był imponujący.
Nie zabrakło również słynnej Zupy Romana, którą serwował dla przybyłych Roman Kiełb, główny organizator imprezy.

Wideo