Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W kamienicy w centrum Chełmna spłonął mężczyzna! [zdjęcia]

mona
KP PSP w Chełmnie
63-letni mężczyzna zginął w pożarze, który wybuchł dzisiaj, około godz. 7 rano, w Chełmnie, przy ul. 22 Stycznia.

Pożar w Chełmnie. Nie żyje mężczyzna

Strażacy zostali poinformowani przez sąsiadów, którzy usłyszeli wybuch. Gdy dotarli na miejsce, ogień tak się już rozprzestrzenił, że nie dało się nic zrobić. - Informacja do nas dotarła o godz. 7.21. Gdy dotarliśmy na miejsce, znaleźliśmy spalonego mężczyznę - mówi Robert Kamiński, p.o. oficera prasowego PPSP w Chełmnie. - Trudno teraz mówić o przyczynach pożaru, dochodzenie będzie prowadziła policja.

Na pewno nie wybuchła butla gazowa, ponieważ w tym budynku socjalnym gazu nie ma. Jest tylko prąd.

Relacje sąsiadów co do porannych wydarzeń są różne. Jedni twierdzą, że usłyszeli wybuch, inni - że nic takiego nie miało miejsca. Przesłuchują ich policjanci. Niektórzy podają, że rozmawiali z 63-letnim mężczyzną jeszcze przed godziną 7. Mówił, że wybiera się do lekarza. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, miał umówioną wizytę u psychiatry.

Przeczytaj również: Pożar w fabryce opakowań tekturowych w Grudziądzu [nowe informacje, zdjęcia]
W przybudówce przy ul. 22 Stycznia mieszkał sam. Był to budynek socjalny - dwa pokoje zajmowały dwie rodziny, on zajmował jeden pokój, pośrodku była łazienka, obok w pokoju mieszkali sąsiedzi. Całkowitemu spaleniu uległ tylko jego pokój. Ewakuowano jednak także sąsiadów.

Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że mężczyzna był szewcem. W swoim pokoju wykonywał różne prace, miał dużo różnego rodzaju klejów. Strażacy podkreślają, że to substancje łatwopalne, które mogły wpłynąć na to, że ogień tak szybko się rozwinął.

Na miejscu tragedii działają policjanci, biegły od ppoż. i przedstawiciele nadzoru budowlanego.

Burmistrz zapewnia, że jeśli będzie taka potrzeba, to jeszcze dziś znajdzie mieszkanie dla mężczyzny, który był najbliższym sąsiadem ofiary. - Mamy mieszkanie, które miało być zasiedlone w najbliższym czasie, więc tam będzie mógł zamieszkać, gdy inspektor nadzoru budowlanego zdecyduje, że nie może zostać w swoim lokum - mówi Mariusz Kędzierski. - Zniszczone pomieszczenie na pewno będziemy remontować. Byłem tam, zastałem zgliszcza.

Inspektor nadzoru budowlanego w Chełmnie twierdzi, że dla niego najważniejsze jest, że nie została uszkodzona konstrukcja. - Tyle mogę stwierdzić po wstępnych oględzinach - informuje Mariusz Szymański. - Budynek jest parterowy, oficyna. Teraz pracuje tam prokurator, strażacy. Dopiero, gdy oni wykonają swoje - pilniejsze - prace, wrócę na miejsce. Wtedy będzie wiadomo czy mężczyznę z mieszkania sąsiedniego trzeba ewakuować.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska