W karambolu na A2 brał udział ważny generał [ZDJĘCIA]

Prezydent Poznania wspierany przez Agorę zorganizował wspólne czytanie konstytucji z 1997 roku dla mieszkańców miasta. Niestety, spółka Michnika nie działała bezinteresownie. „Gazeta Wyborcza” za nagłośnienie imprezy zainkasowała 36 900 złotych. Frekwencyjnie happening okazał się klapą, a wśród lektorów była pokaźna grupa urzędników zatrudnionych przez organizatora spędu – prezydenta Jacka Jaśkowiaka, a także radni PO i lewicy, którzy z nim politycznie współpracują. O wyjaśnienie sprawy do władz miasta zwrócił się Jan Sulanowski, poznański radny Prawa i Sprawiedliwości.

Odchodząc od tego tematu wypadków VIP-ów, bo tak należałoby też traktować tego generała, to była tragedia, bo stała się w jedno z najradośniejszych świąt. Przez chwilę się przestraszyłem nie na żarty, bo nikt dokładnie nie pokazał na mapie miejsca, gdzie miał miejsce wypadek, a mogli akurat ze świąt u rodziny w Tłukomach wracać do Poznania moi krewni, konkretnie córka kuzyna, która niecały rok temu wzięła ślub. Przestraszyłem się nie na żarty, jak usłyszałem, że ofiarą śmiertelną jest kobieta w wieku właśnie siostry tej dziewczyny, bo mogły wracać razem do Poznania, gdzie starsza pracuje, a ta średnia(jest jeszcze trzecia dziewczyna i jeszcze jeden, najmłodszy chłopak), tam studiują w Poznaniu. Ale teraz jak usłyszałem, że ten wypadek miał miejsce za Poznaniem, to trochę odetchnąłem. Nie zmienia to faktu jednak, że to chyba jeden z największych karamboli w Polsce w ostatnich latach. Naprawdę nie warto się gapić byle gdzie. Po to ma się nawet w nawigacji komendy głosowe, żeby nie patrzeć raz po raz w ekran. A już patrzenie na wypadek z czystej sensacji, to po pierwsze niezbyt grzeczne, po drugie...powiedzmy sobie szczerze, widok trupa z urwaną głową, a i tak może się zdarzyć na drodze nie należy do najprzyjemniejszych. Nie każdy jest ratownikiem medycznym, albo strażakiem, który jest przyzwyczajony do takich widoków.

...w tym momencie jechałem tym odcinkiem. TEN samochód mnie wyprzedził za bramkami przy wjeździe na A2 z S3. Minąłem karambol i dopiero sporo ZA KARAMBOLEM ten samochód miał kolizję z innym. Więc nie "lejcie wody"!

CZy to oznacza, że auto generała wyprzedzając doprowadziło do kolizji tych wyprzedzanych pojazdów a 3 km dalej walnęło w audi?

TVN.. i wszystko jasne...

przecież to nie dotyczy karambolu w którym zginął człowiek tylko tego na drugim pasie. I NIE MA TU ŻADNEGO POWODU ŻEBY PISAĆ WAŻNY GENERAŁ. OBOK JECHAŁ WAŻNY STOLARZ, BARDZO WAŻNY SPRZEDAWCA W SKLEPIE Z BIELIZNĄ, JESZCZE WAŻNIEJSZY PRZEDSZKOLAK KTÓRY WE WRZEŚNIU PÓJDZIE DO SZKOŁY. I KAŻDY KIEROWCA KAŻDEGO SAMOCHODU JEST WSPÓŁWINNY TEMU ZDARZENIU. A TAKŻE POGODA KTÓRA WCZORAJ BYŁA MAKABRYCZNA!

Najważniejsze, że WAŻNEMU GENERAŁOWI się nic nie stało! Co tam inni, nieważni ludzie.... A może to był zamach?

A mamy NIEWAŻNYCH Generałów ?
Co za polot w tytule.....