Uczestnicy uroczystości pod Mysią Wieżą

Pani Krystyna Wiśniewska była małym dzieckiem, gdy zmarł jej ojciec. Ireneuszowi Śmigielskiemu, szfowi Klubu Olimpijczyka, dziękowała za pamięć o jej ojcu.

Burmistrz Dariusz Witczak dziękował paniom za przybycie, a kruszwickiemu Klubowi Olimpijczyka za pomysł. - Wierzę w to, że odsłaniane dzisiaj Laury Olimpijskie są początkiem kolejnych sukcesów kruszwickiego sportu. Miejmy nadzieję, że nie będziemy musieli długo czekać na kolejnych olimpijczyków z Kruszwicy - wyznał.

Z inicjatywą utworzenia alei olimpijskiej w Kruszwicy wyszli członkowie miejscowego Klubu Olimpijczyka.