https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W którą stronę?

Andrzej Bartniak
Grzegorz Turnau.
Grzegorz Turnau.
Kontynuowana konsekwentnie od ubiegłego roku, nowa formuła Nocnego Śpiewania sprawiła, że publiczność wyraźnie podzieliła się na dwa obozy. Tęskniących za starymi "śpiewankami" i tych, którzy od amatorskiej spontaniczności wolą dobre koncerty znanych wykonawców.

     Gwiazdą imprezy był Grzegorz Turnau, którego można było posłuchać pierwszego dnia maratonu. Chyba po raz pierwszy w 22-letniej historii Nocnego Śpiewania rozpoczęło się ono w czwartek. Stało się tak dlatego, że organizatorzy zaplanowali aż trzy wieczory muzyczne. Bez wątpienia w czwartek, w podziemiach świeckiego zamku było najtłoczniej. Z pewnością wśród blisko 300 osób, które kupiły bilet znalazło się sporo takich, które o twórczości Turnaua nie miały większego pojęcia. Ilu z nich się zawiodło? Raczej niewielu. Już po kilku piosenkach artysta, który czuje się na scenie bardzo swobodnie, udowodnił, że sława jaką się cieszy jest zasłużona.
     Ale od dobrych tekstów, bo to one są najmocniejsza stroną utworów muzyka, w pamięci większości znacznie bardziej mógł utkwić fakt, że jest on wyjątkowo sympatycznym i dowcipnym człowiekiem.
     W piątek, na kilka godzin scenę oddano amatorom, startującym w corocznym konkursie. - Nie da się ukryć, że widoczny jest wyraźny spadek poziomu wykonawców - zauważa Andrzej Hałabuda, odpowiedzialny za stronę artystyczną maratonu. - Tak dzieje się w całej Polsce. Właśnie dlatego, zależy nam na tym, aby do Świecia przyjeżdżali ci najlepsi. W tym roku w jakimś stopniu nam się to udało.
     W przesłuchaniach konkursowych wzięło udział 15 młodych wykonawców. W drugiej części wieczoru, najpierw wystąpiła grupa Mamy Dobry Koniec, a później Czerwony Tulipan.
     Przepustka do Krakowa
     
Trzeci dzień, a właściwie wieczór rozpoczął się od koncertu laureatów. Główną nagrodę - 1500 zł odebrał szczeciński zespół Rykoszet. Werdykt jury w składzie: Stefan Brzozowski, Małgorzata Brandt, Zbigniew Tarajkowski i Andrzej Stobiński, był jednomyślny. Drugą nagrodę przyznano Marcinowi Skrzypa trzecią Magdzie Marchowskiej.
     Ponadto za radość muzykowania wyróżnionoTowarzystwo Powiększania Wyobraźni. Na uwagę zasłużyli także: Joanna Pilarska, Piotr Czechowski, Przemek Cackowski i zespół Gabryś.
     Dobry występ w Świeciu pozwolił zakwalifikować się do konkursu Festiwalu Piosenki Studenckiej w Krakowie grupie Rykoszet i Magdzie Marchowskiej.
     Żal po karimacie
     
Krótko po godz. 20 na scenie pojawił się Piotr Bukartyk. Dynamiczne, momentami rockowe brzmienie mogło być dla fanów starego Nocnego Śpiewania pewnym zaskoczeniem. Podobnie jak jego teksty. Jako druga zagrała Bohema. Ostatnia godzina wieczoru należała do Sąsiadów Gustawa.
     Przerwy między kolejnymi koncertami, podczas których większość wychodziła na dziedziniec, by odetchnąć świeżym powietrzem, sprzyjały dyskusjom. Wiele z nich poświęcono nowemu charakterowi "śpiewanek". - Znacznie bardziej odpowiadała mi atmosfera jaka panowała 5-6 lat temu - stwierdza Joanna Głażewska z Torunia. - Ludzie leżeli na karimatach, było czuć ducha studenckiej piosenki. Mam wrażenie, że pozostało z tego raczej niewiele. Całe szczęście, że w programie znaleźli się Sąsiedzi Gustwa. Przyjechałam tu tylko ze względu na nich.
     Podobnie uważa Piotr Rutkowski, który na świecki maraton także przyjechał z Torunia. - Impreza zaczyna tracić swój niepowtarzalny charakter. Spontaniczność, która była jej największą siłą.
     Nieco inaczej widzi to Jacek Bartkowiak z Poznania. - Mile zaskoczyła mnie ta impreza. Jestem w Świeciu po raz pierwszy i przypuszczam, że wrócę. Podoba mi się ta nietypowa sceneria.
     Swoimi spostrzeżeniami chętnie dzielił się też Romuald Dworakowski, kierownik OKSiR. - Nie wiem, czy należy to traktować jako sukces, ale udało nam się przyciągnąć na zamek zupełnie nowych ludzi, którzy wcześniej nie interesowali się Nocnym Śpiewaniem - zauważa kierownik. - _Być może sprawiły to zmiany ogólnej koncepcji maratonu?
     **_Zmieniać, czy zostawić?
     A co Państwo sądzą o zakończonym w minioną niedzielę Nocnym Śpiewaniu? Czy organizatorzy powinni przywrócić dawny charakter koncertów, czy kontynuować to, co dość odważnie zostało zapoczątkowane w ubiegłym roku? Na opinie czekamy pod numerem tel. 33-24-575.
     Tekst i fot.
     

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska