Projekt ścieżki rowerowej z Czerska do Łęga powstaje w ramach czerskiego budżetu obywatelskiego. Zadanie zostało przegłosowane w tamtym roku i temat ucichł. Ale ostatnio odżył na nowo, kiedy to radna miejska Barbara Fierek poprosiła władze miasta o poparcie apelu i petycji do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Zauważyła, że sam projekt nie daje przecież gwarancji na szybką realizację inwestycji.
Mieszkańcy do środy mogą składać jeszcze podpisy pod wnioskiem do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Warszawie. Podajemy adresy punktów, gdzie można to uczynić:
- Firma Gospasz (teren kolejowy, wjazd od strony ul. Królowej Jadwigi lub ul. Kolejowej),
- Sklep SAW - ul. Kościuszki 25, Wojciech Słomiński,
- Sklep przemysłowy, ul. Kościuszki 41, Roman Kaszubowski.
Do podpisywania się zachęcają radna powiatowa Teresa Kropidłowska i radna miejska Barbara Fierek.
Ale łężanie mają większe apetyty i życzyliby sobie także ścieżki z Łęga do granicy z gminą Czarną Wodą.
Jeden z mieszkańców zauważył, że dotąd było tak, że faworyzowano zachodnią część gminy - miał na myśli istniejącą ścieżkę rowerową z Czerska do Rytla. - Mamy nadzieję, że będziecie mieli także zwrócone oczy na wschód - mówił. - Wcześniej wszyscy byli tylko zapatrzeni na zachód i tych terenów na wschód od Czerska nie dostrzegano. Ścieżka w stronę Czarnej Wody jest bardzo potrzebna, bo sporo ludzi dojeżdża tam do pracy, a i młodzież się tam uczy.
Burmistrz Jolanta Fierek zapewniła łężanina, że wschodnia część gminy jest dla niej równie ważna, dowodem to, że wiceburmistrz Mateusz Rydzkowski już rozmawiał o potrzebie budowy ścieżki z burmistrzem Czarnej Wody. - Będziemy wywierać naciski na Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i wiercić im dziurę w brzuchu. Ustaliliśmy, że kosztami projektu z gminą Czarną Wodą podzielimy się po połowie.