Program 12. Przeglądu Twórczości Filmowej "Pola i inni"
W piątkowe popołudnie rozpoczął się 12. Przegląd Twórczości Filmowej „Pola i inni”. Impreza ta na trwałe wpisała się do kulturalnego kalendarza nie tylko naszego regionu. Do Lipna po raz kolejny zawitały gwiazdy znane ze srebrnego ekranu, a w rodzinnym mieście Poli Negri można poczuć subtelny czar lat 20. i 30. ubiegłego stulecia. Impreza ta bowiem potrwa do niedzieli.
Pierwszym punktem festiwalowego programu było odsłonięcie tablicy pamiątkowej przez tegorocznego laureata – Marcina Dorocińskiego - na bulwarze Poli Negri. Ten wybitny aktor ma na swoim koncie 80 ról. W filmach polskich i zagranicznych. Już w kinie podczas uroczystej gali festiwalową „Politkę” wręczyła mu Aneta Jędrzejewska, członek Zarządu Województwa Kujawsko – Pomorskiego.
- Mogłem zobaczyć to, co zostało po Poli – powiedział Marcin Dorociński po odebraniu „Politki”. – Dziewczyna naprawdę zrobiła karierę. To niesamowite. Musiała mieć siłę, wytrwałość i pewnie dużo szczęścia. Bardzo państwu dziękuję. Jesteście niezwykle mili i uroczy. Mieszkacie w cudownej krainie i bardzo się cieszę, że tu przyjechałem. Bardzo dziękuję.
Rozmowę z laureatem przeprowadził krytyk filmowy Konrad J. Zarębski, który z lipnowskim festiwalem związany jest od samego początku. - Jestem bardzo nieśmiałym człowiekiem – opowiadał Marcin Dorociński. - Teraz to się po prostu pewnych rzeczy nauczyłem. Pochodzę z małej miejscowości o wdzięcznej nazwie Kłudzienko. Trzy lata wcześniej do Szkoły Teatralnej w Warszawie dostał się kolega z mojego bloku, Andrzej Szeremeta. To była wprawdzie wieś, ale postawili tam trzy bloki, bo mieścił się tam Oddział Instytutu Budownictwa, Mechanizacji i Elektryfikacji Rolnictwa. Mieszkało w nich dwieście osób, począwszy od pracowników fizycznych takich, jakim był mój tata, który pracował jako kowal, po inżynierów i profesorów. Przekrój był więc całego społeczeństwa. Wtedy sobie pomyślałem, że dwa razy szczęście na wieś nie upadnie. Zmierzam do tego, że cudownie jest uprawiać ten zawód, który jest niełatwy, niewdzięczny i często niesprawiedliwy, ale zarazem piękny i cudowny, jak się go traktuje z pokorą i szacunkiem. Wówczas potrafi się odwdzięczać.
Następnie burmistrz Paweł Banasik wręczył symboliczne klucze do miasta profesor Bernadette Hamilton – Brady z Uniwersytetu St. Mary’s w San Antonio. W sobotę w Liceum Ogólnokształcącym im. R. Traugutta wygłosi ona wykład o Poli Negri, połączony z prezentacją pamiątek, które po niej zostały.
Polę Negri można było obejrzeć w filmie „Bestia” z 1917 r. Atrakcją był podkład muzyczny na żywo w wykonaniu tapera Tomasza Walczaka ze Szkoły Filmowej w Łodzi.
Dużych wrażeń dostarczył konkurs na sobowtóra aktorki „Być jak Pola Negri” o nagrodę starosty lipnowskiego i burmistrza Lipna. Jury w składzie: Bernadette Hamilton – Brady, Hanna Luiza Ceglińska – Leśnodorska oraz Wojciech Głuch, obradowało pod przewodnictwem Małgorzaty Sadowskiej, aktorki wywodzącej się z Lipna.
- Bardzo się cieszę, że inspiracją dla naszego młodego pokolenia jest Pola Negri – stwierdziła Małgorzata Sadowska. – Werdykt nie był prosty, ponieważ wszystkie dziewczęta były wspaniałe i przepięknie wcieliły się w postać Poli Negri. Musieliśmy wyłowić te dwie, które się nam najbardziej podobały. Postanowiliśmy przyznać nagrodę starosty lipnowskiego Annie Markiewicz za wcielenie się w postać Poli Negri na obrazie Tadeusza Styki. Nagroda burmistrza Lipna przypada Patrycji Grączewskiej z „Niewolnicy zmysłów”. Gratulujemy wszystkim uczestniczkom, ponieważ były wspaniałe.
Piątkowy wieczór zakończył film z Marcinem Dorocińskim – „Jack Strong”.
Niedziela bez handlu. Jakie są tego skutki? źródło: Dzień Dobry TVN/x-news