Rower o wartości 700 zł został skradziony z jednej piwnic budynku na osiedlu Armii Krajowej w Lipnie. Ktoś wyrwał skobel zabezpieczający, usunął założoną na nim kłódkę i zabrał rower.
Mężczyzna o kradzieży powiadomił policję. Potem zaczął przeglądać ogłoszenia na portalach internetowych i odnalazł tam należący do niego jednoślad wystawiony na sprzedaż.
- Rower był charakterystyczny i posiadał rozpoznane przez właściciela ślady użytkowania. Ogłoszenie widniało na profilu kobiety, jednak telefon z ogłoszenia odebrał mężczyzna. Nie chciał podać adresu domowego, ale na sprzedaż roweru umówił się w określonym miejscu. Wobec tego mieszkaniec Lipna zgłosił sprawę policjantom - relacjonuje mł. asp. Małgorzata Małkińska z policji w Lipnie.
Na miejsce transakcji zgłaszający udał się już z policjantami. W umówionym miejscu czekała kobieta ze skradzionym rowerem, a obok niej mężczyzna z innym jednośladem.
- Jak się okazało, rower z piwnicy ukradł 22-letni sąsiad zgłaszającego. Dlatego znał samochód właściciela roweru i zaniepokoił się, gdy ten właśnie pojazd przyjechał na miejsce transakcji, słusznie przewidując kłopoty. Towarzysząca mu 16-latka nie wiedziała, że jednoślad, który planował sprzedać za pośrednictwem jej telefonu jest kradziony - wyjaśnia mł. asp. Małgorzata Małkińska.
Mężczyzna przyznał się do kradzieży z włamaniem i dobrowolnie poddał karze. Rower wrócił do właściciela.