W gminie Wielgie zrobiło się głośno po ostatnim incydencie. Dorosły mężczyzna miał wysłać 14-letniej dziewczynce film, gdy się onanizował. Wystraszona nastolatka pokazała nagranie, które otrzymała na messengera matce. Po chwili filmy z komunikatora zniknęły. Mężczyzną miał być organista z miejscowego kościoła, policja jednak nie zdradza, czy to był on.
- Prowadzimy czynności w sprawie z artykułu 200 Kk paragraf 3, czyli kto małoletniemu prezentuje treści pornograficzne. W tej sprawie nie ma podejrzanego - tłumaczy kom. Małgorzata Małkińska, oficer prasowa KPP w Lipnie.
Do sytuacji miało dojść na początku listopada, matka dziewczyny zgłosiła sprawę na policję. Zbulwersowani mieszkańcy poszli także do proboszcza. Organista miał grać do 11 listopada, podczas Mszy Świętej tego dnia, ksiądz ogłosił, że mężczyzna udał się na leczenie. Miał nadużywać alkoholu.
Podobno upojenie mocnym trunkiem było powodem wysłania dziewczynce takiego filmu. Jak było naprawdę ustali policja, która zabezpieczyła potrzebne dowody.
Dziecko jest pod opieką specjalistów.
Do sprawy wrócimy.
