W lipnowskim kinie „Nawojka” odbył się koncert noworoczny. To już tradycja, że na początku stycznia swoimi umiejętnościami chwalą się wszyscy, którzy są związani z Miejskim Centrum Kulturalnym w Lipnie. Zaprezentowali się i najmłodsi, i ci dużo starsi. Było śpiewająco, tanecznie i bardzo energetycznie, bo przecież pasja dodaje w życiu skrzydeł! Takie przesłanie przyświecało całemu przedstawieniu.
Tegoroczna impreza rozpoczęła się od mocnego wejścia aktorów z Dworca Głównego – przez chwilę na widowni zapanowała nawet konsternacja. Szybko jednak wyszło na jaw, że kłótnia została zaplanowana. Przepiękne piosenki sprzed lat wykonały: chór Klubu Seniora „Nawojka” oraz zespół wokalny Uniwersytetu Trzeciego Wieku. Swoimi umiejętnościami pochwaliły się wszystkie grupy taneczne, młodzi aktorzy oraz adepci sztyki cyrkowej. Zagrały również mandolinistki i gitarzystka. Nie zabrakło solistów. Okazało się również, że oferta kulturalna jest tak bogata, że każdy niezależnie od wieku znajdzie coś dla siebie. Publiczność nie szczędziła braw.

W lipnowskim kinie „Nawojka” odbył się koncert noworoczny. To już tradycja, że na początku stycznia swoimi umiejętnościami chwalą się wszyscy, którzy są związani z Miejskim Centrum Kulturalnym w Lipnie. Zaprezentowali się i najmłodsi, i ci dużo starsi. Było śpiewająco, tanecznie i bardzo energetycznie, bo przecież pasja dodaje w życiu skrzydeł! Takie przesłanie przyświecało całemu przedstawieniu.
Tegoroczna impreza rozpoczęła się od mocnego wejścia aktorów z Dworca Głównego – przez chwilę na widowni zapanowała nawet konsternacja. Szybko jednak wyszło na jaw, że kłótnia została zaplanowana. Przepiękne piosenki sprzed lat wykonały: chór Klubu Seniora „Nawojka” oraz zespół wokalny Uniwersytetu Trzeciego Wieku. Swoimi umiejętnościami pochwaliły się wszystkie grupy taneczne, młodzi aktorzy oraz adepci sztuki cyrkowej. Zagrały również mandolinistki i gitarzystka. Nie zabrakło solistów. Okazało się również, że oferta kulturalna jest tak bogata, że każdy niezależnie od wieku znajdzie coś dla siebie. Publiczność nie szczędziła braw.