MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W Miejskim Centrum Kulturalnym w Lipnie wernisaż Stanisława Głowackiego cieszył się wyjątkowo dużym zainteresowaniem [zdjęcia]

Małgorzata Chojnicka
Małgorzata Chojnicka
W Miejskim Centrum Kulturalnym w Lipnie odbyło się uroczyste otwarcie wystawy malarstwa, rzeźby i grafiki Stanisława Głowackiego pod tytułem „A jednak po nas coś zostanie”. Wydarzenie cieszyło się dużym zainteresowaniem. Przyszło wiele osób, aby pogratulować artyście. Nie zabrakło życzeń od samorządowców.Stanisław Głowacki należy niewątpliwie do osób mających twórczy sposób na życie – malarstwo, rzeźba i muzyka zdominowały jego wędrówkę ku odnalezieniu sensu istnienia. W jego pracach widać świat pełen kataklizmu, bólu, cierpienia i zła. Na początku lat 90. był dyrektorem Lipnowskiego Domu Kultury. Jest współzałożycielem znanego i lubianego zespołu „BREVIS”. Gra na gitarze basowej i śpiewa. Najwięcej energii poświęca jednak malarstwu, grafice i rzeźbie. Ukazuje własną wizję świata, gdzie mistycyzm i fantastyka mieszają się z historią, ekologią, a nawet współczesnością. Odrębny cykl obrazów poświęcił Janowi Pawłowi II, jego cierpieniu i trosce o losy wszystkich ludzi.Więcej w „Tygodniku Lipnowskim”.Agro Pomorska - odcinek 64.
W Miejskim Centrum Kulturalnym w Lipnie odbyło się uroczyste otwarcie wystawy malarstwa, rzeźby i grafiki Stanisława Głowackiego pod tytułem „A jednak po nas coś zostanie”. Wydarzenie cieszyło się dużym zainteresowaniem. Przyszło wiele osób, aby pogratulować artyście. Nie zabrakło życzeń od samorządowców.Stanisław Głowacki należy niewątpliwie do osób mających twórczy sposób na życie – malarstwo, rzeźba i muzyka zdominowały jego wędrówkę ku odnalezieniu sensu istnienia. W jego pracach widać świat pełen kataklizmu, bólu, cierpienia i zła. Na początku lat 90. był dyrektorem Lipnowskiego Domu Kultury. Jest współzałożycielem znanego i lubianego zespołu „BREVIS”. Gra na gitarze basowej i śpiewa. Najwięcej energii poświęca jednak malarstwu, grafice i rzeźbie. Ukazuje własną wizję świata, gdzie mistycyzm i fantastyka mieszają się z historią, ekologią, a nawet współczesnością. Odrębny cykl obrazów poświęcił Janowi Pawłowi II, jego cierpieniu i trosce o losy wszystkich ludzi.Więcej w „Tygodniku Lipnowskim”.Agro Pomorska - odcinek 64. Małgorzata Chojnicka
W Miejskim Centrum Kulturalnym w Lipnie odbyło się uroczyste otwarcie wystawy malarstwa, rzeźby i grafiki Stanisława Głowackiego pod tytułem „A jednak po nas coś zostanie”.

Wydarzenie cieszyło się dużym zainteresowaniem. Przyszło wiele osób, aby pogratulować artyście. Nie zabrakło życzeń od samorządowców.

Stanisław Głowacki należy niewątpliwie do osób mających twórczy sposób na życie – malarstwo, rzeźba i muzyka zdominowały jego wędrówkę ku odnalezieniu sensu istnienia. W jego pracach widać świat pełen kataklizmu, bólu, cierpienia i zła. Na początku lat 90. był dyrektorem Lipnowskiego Domu Kultury. Jest współzałożycielem znanego i lubianego zespołu „BREVIS”. Gra na gitarze basowej i śpiewa.

Najwięcej energii poświęca jednak malarstwu, grafice i rzeźbie. Ukazuje własną wizję świata, gdzie mistycyzm i fantastyka mieszają się z historią, ekologią, a nawet współczesnością. Odrębny cykl obrazów poświęcił Janowi Pawłowi II, jego cierpieniu i trosce o losy wszystkich ludzi.

Flash INFO, odcinek 20 - najważniejsze informacje z Kujaw i Pomorza.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Zofia Zborowska i Andrzej Wrona znów zostali rodzicami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska