Najemca mieszkania na II piętrze, w kamienicy przy ul Nadgórnej, wezwał straż pożarną w sobotę po godz. 22. Czujnik, jaki zainstalował sobie w mieszkaniu, sygnalizował obecność tlenku węgla.
Strażacy wykonali pomiary na obecność czadu. Okazało się, że w powietrzu jest 46 ppm tego trującego gazu. Natychmiast przystąpili do wietrzenie mieszkania. Wyłączyli dwufunkcyjny piec gazowy, z którego ulatniał się czad.
Przeczytaj także: Pożar zabytkowej stodoły w Lisnowie. Ogień znowu podłożył podpalacz?
Piętro niżej - gorzej
Sprawdzili, czy w przyległym lokalu poniżej nie ma podobnego problemu. Rodzina na I piętrze nie miała zainstalowanego w mieszkaniu czujnika . Pomiar stężenia czadu w powietrzu wskazał aż 380 ppm, a przebywająca w pomieszczeniu kobieta wykazywała objawy zatrucia. Wezwano karetkę pogotowia. Ratownicy natychmiast podali kobiecie tlen. Z tego mieszkania dwie osoby dorosłe i 10-letnie dziecko zabrano do szpitala.
Natychmiast rozpoczęto wietrzenie mieszkania. Strażacy zalecili zamknięcie dwufunkcyjnego kotła gazowego i techniczną kontrolę urządzenia przez administrację budynku.
Według Sanepidu, dopuszczalne stężanie czadu w powietrzu to 8 ppm w mieszkaniu, a 20 ppm w miejscy pracy, jeśli pracownik przebywa w pomieszczeniu do 8 godzin.