Od kilku dni w kasach oraz informacji bydgoskich dworców, pasażerowie z innych krajów powinni kupić bilet w języku obcym. Na dworcu PKP, ściągawki z podstawowymi wyrażeniami, zostały przygotowane w trzech językach. - Nasi pracownicy otrzymali podręcznik podstawowych wyrażeń w języku angielskim, niemieckim i rosyjskim - mówi Elżbieta Rumińska z PKP. - Sama byłam świadkiem rozmowy naszych pracownic z obcokrajowcem i uważam, że dziewczyny dobrze sobie poradziły - przekonuje Rumińska.
A było kiepsko...
Jeszcze kilka tygodni wcześniej, umiejętności pracowników w kasach jak i informacji pozostawiały wiele do życzenia. Próbowaliśmy kupić bilet w trzech językach: po angielsku, niemiecku i rosyjsku. Najskuteczniejsza okazała się komunikacja niewerbalna. Dzięki ponadnarodowemu językowi ciała, dowiedzieliśmy się w końcu, ile kosztuje studencki bilet do Poznania kolejowy i autobusowy.
Panie w kasach, najskuteczniej porozumiewały się z nami na migi lub za pomocą kartki, na której wypisywały ceny. Tam, gdzie mieliśmy trochę szczęścia, pomagał nam pasażer poliglota. Na szczęście, sugestię gazety, by przy kasach znalazły się ściągawki z podstawowymi wyrażeniami, choćby w języku angielskim, dyrekcja dworców przyjęła z uznaniem.
W pełnej gotowości
Dzisiaj, obcokrajowcy władający na przykład angielskim, powinni bez większych problemów dogadać się na naszych dworcach. Umiejętności lingwistyczne pań w kasie, nie są może na najwyższym poziomie. Wystarczające jednak, by z sprzedać właściwy bilet podróżnemu z innego kraju. - Oczywiście, jeśli ktoś będzie niemiły i nie okaże odrobiny wyrozumiałości dla osoby sprzedającej w kasie, to nawet po polsku ciężko będzie cokolwiek załatwić - wyjaśnia Elżbieta Rumińska.
- Sądzę, że w tej chwili nasi pracownicy są przygotowani do tego, by fachowo obsłużyć obcokrajowca. Bariera językowa zostanie przełamana po jakimś czasie. Na pewno młodsi pracownicy szybko opanują niezbędne do porozumienia się wrażenia.
Posłuchali "Pomorskiej"
Na dworcu PKP, panie w kasach i w informacji mają przygotowane zwroty i słownictwo również w wersji fonetycznej. - Na wypadek, gdyby któryś z pracowników miał problemy z prawidłowym odczytaniem słowa, napisaliśmy jak należy wymawiać. Nie wszyscy muszą przecież znać trzy języki obce.
Podobne ściągawki znalazły się na dworcu PKS. - Przychyliliśmy się do prośby gazety i panie w kasach mają teraz informatory w języku angielskim i niemieckim. Myślę, że teraz cudzoziemcy bez problemu kupią bilet - zapewnia Marek Michalski z PKS-u.