Niestety, wirus nie ustępuje i w Polsce wciąż nie ma przełomu. Co prawda teraz o statystykach ogólnopolskich przesądzają dramatyczne przypadki w kopalniach i na całym Śląsku, ale i to wystarczy, by rząd był w rozmrażaniu powściągliwy.
Transmisja pozioma wirusa
Nie brakuje opinii, że i rozmrożenie galerii oraz żłobków i przedszkoli było trochę na wyrost i pod potrzeby wyborów, które miały się odbyć 10 maja; skoro nie odbyły się, nie ma co się spieszyć z następnymi ruchami. „Transmisja pozioma wirusa”, jak mawia wicepremier i minister rozwoju Jadwiga Emilewicz w drobnych zakładach jest wciąż duża.
Przeczytaj, to ważne!:
A właśnie drobne zakłady – zwłaszcza tak tęsknie wyczekiwane znów czynne zakłady fryzjerskie – wraz z gastronomią w pakiecie mają być rozmrożone w najbliższej turze. Pani wicepremier przed mikrofonami radia RMF w sobotę powiedziała, że małe zakłady mogłyby być otwarte w drugiej połowie maja. Skoro w poniedziałek, to w grę wchodzi kolejny 18, albo ostatni majowy – 25 maja.
Za tydzień czy za dwa
Za tym odleglejszym terminem przemawia zbieżność z terminem częściowego otwarcia szkół; poprzedni etap rozmrażania, z którego już korzystamy, łączył otwarcie galerii ze zgodą na otwieranie żłobków i przedszkoli, więc?
Z kolei na korzyść szybszego terminu przemawiają dramatyczne apele fryzjerów, którzy ostrzegają, że jeśli nie będzie zgody na szybkie otwieranie zakładów, to w momencie gdy przyjdzie spóźniona zgoda i tak ich nie otworzą, bo będą bankrutami. Do tego równie dramatyczne i drastycznie traktowane przez policję protesty przedsiębiorców w czwartek i piątek w Warszawie…
Tylko ogródki i rozrzedzone stoliki
To co niemal pewno na 100 procent, oznacza, że w przypadku barów, restauracji, pubów i tym podobnych zakładów gastronomicznych będziemy mieli do czynienia jedynie z otwarciem ogródków i że na świeżym powietrzu nie będziemy musieli przebywać w tych miejscach z maseczkami na twarzy. Zarówno w czasie jedzenia posiłku czy picia napojów, jak i poza konsumpcją.
Najciekawsze w tym tygodniu, przeczytaj!:
Ponadto stoliki będą musiały być ustawione w odległości 2 m w każdą stronę.
Podobnie jak było to procedowane w przypadku otwierania galerii czy przedszkoli, administracja rządowa ustala z przedstawicielami branż szczegółowe zasady bezpieczeństwa, specyficzne dla każdej z nich, by zachować maksymalne warunki bezpieczeństwa i dla klientów, i dla pracowników.