W portfelu mamy więcej, ale trudniej za to przeżyć

- To niemożliwe, że co roku wzrastają dochody rodzin - stwierdził Jerzy Woźniak, emeryt z Inowrocławia, gdy usłyszał o niedawno opublikowanych wynikach Głównego Urzędu Statystycznego.

Przeczytaj: Zarobki w Kujawsko-Pomorskiem. 23 tys. mieszkańców zarabia ponad 7 tys. zł brutto miesięcznie

GUS zbadał w minionym roku budżety 1976 kujawsko-pomorskich gospodarstw domowych, w tym także emerytów. I okazało się, że przeciętne gospodarstwo w Kujawsko-Pomorskiem rozporządzało miesięcznym dochodem wynoszącym średnio 1158,49 zł/osobę. To o 143,50 zł więcej niż jeszcze rok wcześniej (w 2009-tym).

Płacą nam więcej

W tym roku badania są kontynuowane i pewnie wyniki znowu nas zadziwią, bo rosną m.in. przeciętne zarobki (np. w sektorze przedsiębiorstw we wrześniu tego roku przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto było o 5,3 proc. wyższe niż przed rokiem).

Jerzy Woźniak w 2009 roku dostawał prawie 800 złotych emerytury (na rękę), rok później listonosz przynosił mu już 82 zł. Gdy doliczyć do tego emeryturę jego żony Marii, mieli w tamtym czasie do dyspozycji 1944 zł.

W tym roku jego emerytura wzrosła do 879,98 zł, żony do 1234,28 zł (rok wcześniej było to 1121,50 zł).

Mniej na życie

- Jednak problem polega na tym, że w minionym roku na życie zostawało nam co miesiąc ponad osiemset złotych, a w tym zaledwie 674 złote - podkreśla inowrocławianin. - Stało się tak przede wszystkim dlatego, że bardzo wzrosły koszty utrzymania mieszkania.

I rzuca przykładami. W 2010 roku ich miesięczne opłaty za wodę i ścieki wynosiły 50 zł, w tym 100 zł. Za śmieci (to dwuosobowa rodzina) przed rokiem płacili 16 zł, teraz 22 zł. Rachunek za prąd wzrósł ze 125 zł do 130 zł, choć oszczędzają coraz bardziej. Zużycie gazu też ich słono kosztuje. Przed rokiem było to ok. 100 zł, teraz -130 zł.

Boleśnie odczuli też podwyżkę czynszu. - W poprzednim roku płaciliśmy Przedsiębiorstwu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej 163 złote co miesiąc, teraz to 234,40 zł - dodaje pan Jerzy. - A jesteśmy schorowani i więcej wydajemy na leki. Wzrost dochodu zjadły podwyżki. Najbardziej odczuwalne są te dotyczące utrzymania mieszkania.

Drożej mieszkać niż jeść

Firma Home Broker - zajmująca się obrotem nieruchomościami - podaje, że przez ostatnich 10 lat najszybciej rosły wydatki związane z użytkowaniem mieszkania. Wzrosły one aż o prawie 67 procent!

Przeczytaj: Kujawsko-Pomorska Lista Płac 2010. Część 2: zarobki urzędników, nauczycieli, policjantów i żołnierzy (raport specjalny)

Transport podrożał w tym czasie o 40,8 proc., natomiast żywność o 35,5 proc.

- Dochody rzeczywiście rosną, ale to nie znaczy, że wszyscy Polacy mogą czują się bogatsi - mówi Marek Zuber, ekonomista i analityk rynków finansowych.

Podkreśla, że nie chodzi tylko o wyższe koszty utrzymania czy inflację, która ostatnio rosła wolniej niż wynagrodzenia. – Te dane są uśredniane - dodaje. - Nadal jedna piąta Polaków żyje w trudnych warunkach. Ta grupa ma co najwyżej tyle pieniędzy, że wystarcza ich na zaspokojenie podstawowych potrzeb.

- Kiedy mąż dostał w minionym roku ponad trzysta złotych podwyżki, to cieszyliśmy się nią przez dwa tygodnie - mówi Justyna Górka z Bydgoszczy. - Bo mniej więcej o tyle wzrosły rachunki za prąd, gaz i wodę. Potem drożały jeszcze opłaty za centralne ogrzewanie, a nasz dochód przestał rosnąć!