- Nie mamy powodu, aby rwać włosy z głowy - informuje Jerzy Kowalik, szef wydziału oświaty, kultury i zdrowia w starostwie. - Dane z 30 września 2014 r. mówią, że mieliśmy 2 tys. 278 uczniów, a w tym roku mamy w tej chwili - 2 tys. 136 uczniów już zapisanych. Trzeba dodać, że prowadzimy nadal nabór do szkół dla dorosłych.
Jak mówi, jest około 6 proc. uczniów mniej,ale ma nadzieję, że wskaźnik w systemie edukacji wyrówna się. Przyjęto pięćset osób do pierwszych klas, w tym szęśćdziesiąt dorosłych. - Nie musieliśmy likwidować klas. Może jest jedna mniej, ale to ze względów organizacyjnych połączyliśmy, dopasowując zawody - tłumaczy. - Jeśli miałbym oceniać, to najgorzej jest w ZSLiA. Tam jest mniej o 60-cioro uczniów.
Członek zarządu w starostwie tłumaczy, że nikogo nie zwolniono, jedynie nauczyciele, którzy mieli dodatkowe godziny w tej szkole, nie dostali ich po prostu. - Nauczyciele mają mniej godzin, ale nikt nie dostał wypowiedzenia - dodaje. - Musimy liczyć koszty i oszczędzać, nawet w związku z oddaniem zaległej subwencji. Nie dostaliśmy jeszcze odpowiedzi z ministerstwa i nie wiemy na czym stoimy.
Czytaj e-wydanie »