- Robiliśmy zające wielkanocne z siana, przyozdobione wstążeczkami, przyklejanymi kwiatkami i oczkami oraz przygotowywaliśmy stroiki wielkanocne z wykorzystaniem kory drzewa, suchego mchu, a z gałęzi wykonywaliśmy gniazdka wykładając je mchem i sztucznymi jajeczkami - mówi Marta Wójcik, uczestniczka warsztatów kulinarnych „Jak to z chlebem było...” i warsztatów z rękodzieła „Wielkanocna manufaktura ozdób” organizowanych przez Lokalną Grupę Działania Ziemię Wąbrzeską.
35-letnia Marta Wójcik, choć w domu wraz z trzema córkami często przygotowuje świąteczne ozdoby, w takich warsztatach uczestniczyła po raz pierwszy. Zapewnia jednak, że atmosfera podobała jej się na tyle, że z pewnością weźmie udział także podczas kolejnych warsztatów.
- Wykonane przez uczestników ozdoby będą z całą pewnością stanowić nie tylko oryginalną dekoracją mieszkania na czas świąt Wielkiej Nocy, ale są również powodem do dumy z faktu ich własnoręcznego wykonania – kontynuuje Michalina Balawajder, animator.
Dla 54-letniej Małgorzaty Karczewskiej, przewodniczącej Koła Gospodyń Wiejskich we Wroniu, uczestnictwo w warsztatach kulinarnych "Jak to z chlebem było..." nie było nowością - już wcześniej wraz z z paniami z koła brały udział we wspólnym pieczeniu chleba, ale różnica między tymi warsztatami była zasadnicza - podczas wcześniejszego spotkania panie z Koła Gospodyń Wiejskich nie piekły samodzielnie chleba, a jedynie patrzyły, jak należy go przygotować. Teraz było inaczej. - Piekliśmy chleb, pani podała nam przepis na upieczenie tego tradycyjnego chleba. Przepis nam się bardzo spodobał, bo nie jest zbyt uciążliwy, a chlebek jest smaczny - mówi Małgorzata Karczewska. I podkreśla, że wspólnie upiekły dwa bochenki chleba, a mniejsze upieczone bochenki zabierały do domu. - Warsztaty były bardzo udane, a uczestniczki zachwycone - dodaje.
- Celem warsztatów kulinarnych „Jak to z chlebem było...” było przede wszystkim kultywowanie tradycji domowego wypieku chleba, a dodatkowo uczestnicy warsztatów pod okiem instruktora wykonali pasty: pieczarkową, jajeczno-sardynkową, z soczewicy i guacamole, czyli pastę z awokado - mówi Maciej Rataj z Lokalnej Grupy Działania Ziemia Wąbrzeska. - Zwieńczeniem warsztatów kulinarnych była wspólna degustacja przygotowanych potraw. Niespodzianką, jaka czekała na każdego z uczestników warsztatów, był bochenek chleba, wypiekanego domowym sposobem – dodaje.
Agro Pomorska odcinek 58
