Akcję "Motocykliści Dzieciom" zorganizowały kluby zrzeszone w Kongresie Polskich Klubów Motocyklowych. W Bydgoszczy przedsięwzięcie przygotowały: "Fenix" oraz "Bractwo".
Jak już pisaliśmy, wielki finał odbył się w minioną sobotę na Starym Rynku. Nie zabrakło wielu atrakcji dla dzieci i dorosłych, a przede wszystkim mnóstwa motocykli. - Wyszło na to, że miesiąc wcześniej niż planowaliśmy rozpoczął się sezon motocyklowy - śmieje się Dariusz Ślęzak, prezes "Feniksa".
Motocyklistom i zwykłym bydgoszczanom zabawę umilały zespoły rockowe. Najważniejszy był jednak specjalny autobus, w którym można było oddawać krew. - Kolejka do niego praktycznie się nie zmniejszała i krew oddało aż 68 osób - informuje Dariusz Ślęzak.
Do tego należy doliczyć 72 dawców, którzy podzielili się darem życia już wcześniej, w centrum krwiodawstwa przy ul. Markwarta. Łącznie w ramach "Motoserca" 140 bydgoszczan oddało 63 litry krwi. To trzeci wynik w kraju (w sumie uzbierano 1260,5 l). - W najśmielszych marzeniach nie spodziewaliśmy się, że akcja przyniesie taki sukces - cieszy się prezes klubu motocyklowego "Feniks", który, wraz kolegami, już przygotowuje przyszłoroczną edycję zbiórki.
Krew w ramach "Motoserca" jest wprawdzie zbierana dla dzieciaków, ale w nagłych przypadkach może zostać przeznaczona dla ratowania dorosłych. W razie potrzeby wystarczy wejść na stronę
MOTOSERCEi w zakładce "Nagła pomoc" wypełnić on-line zgłoszenie zapotrzebowania na krew. - Motocykliści się skrzykną i oddadzą krew, a jeśli będzie ona pilnie potrzebna, to zostanie od razu "wydana" z zapasów akcji - zapewnia Dariusz Ślęzak.