W ratuszu trwają konsultacje w sprawie budżetu obywatelskiego

Trwają prace nad przygotowaniem propozycji budżetu samorządowo-obywatelskiego. To ma być inny model niż przerabiany w kraju przez wiele miast. To samorządy osiedlowe będą decydowały, na co chcą wydać pieniądze w ramach budżetu obywatelskiego. Mają mieć subkonta, na których przekazane z ratusza pieniądze będą mogły wydawać na kreowane przez siebie zadania.

Ile będzie tych pieniędzy? Burmistrz Arseniusz Finster przewiduje, że ok. 15 zł na osobę, ale zasady obliczania budżetu nie są jeszcze dokładnie obmyślone. Są przecież w Chojnicach osiedla o różnej wielkości, o różnym stopniu zasiedlenia. Już teraz samorządowcy mają wątpliwości, czy nie należałoby podzielić np. os. Słonecznego czy Bytowskiego.

Czytaj: Budżet Chojnic na 2015 rok bezpieczny, realny, przyszłościowy, kompromisowy...

Ponieważ trwają konsultacje, więc szczegółów jeszcze nie znamy. Być może zostaną one odkryte na sesji 9 marca, o ile konsultacje klubowe zakończą się jakimiś wnioskami. Stąd też zebrania osiedlowe zaplanowano dopiero na kwiecień, a burmistrz zapowiada, że napisze list do każdej rodziny, by zachęcić do przyjścia na spotkanie.

Nowy sposób finansowania samorządów oznacza też, że skończy się era utrzymywania ich z podatku za psy. - Podatek oczywiście zostaje, ale nie będzie miał wpływu na funkcjonowanie osiedla - podkreśla Finster.

Pieniądze z tej puli mają być przeznaczane na wsparcie schroniska dla zwierząt "Przytulisko".
Przymiarki do budżetu obywatelskiego po chojnicku już wywołały pomruk opozycji. - Mam nadzieję, że będzie to szeroko konsultowane - mówi Bartosz Bluma z PiS. - Budżet obywatelski kontrolowany przez samorząd to patologia - nie ukrywa Marcin Wałdoch.