Na drogach województwa kujawsko-pomorskiego w lipcu i sierpniu miały miejsce 3393 wypadki, w których rannych zostało 235 osób. Ofiar śmiertelnych było natomiast 20. W analogicznym czasie w ubiegłym roku policjanci 3730 razy jeździli na miejsca wypadków, a do szpitala trafiło 206 osób rannych. Na drogach zginęło jednak więcej osób - 45.
Drogowcy twierdzą, że pośrednio przyczyną spadku liczby śmiertelnych wypadków są zaostrzone przepisy. Przypomnijmy, że ten, kto w terenie zabudowanym przekroczy dozwoloną prędkość o co najmniej 50 km na godz., straci prawo jazdy na 3 miesiące. Kierowcy przyłapanemu na jeździe w czasie, gdy ma czasowo zatrzymany dokument, kara przedłużana jest do pół roku. Trzecia wpadka oznacza już cofnięcie uprawnień przez starostę. W takim wypadku, by odzyskać prawo jazdy, trzeba ponownie zdać egzamin.
Czytaj: Poważny wypadek w Julkowie w powiecie lipnowskim. Auto stanęło w płomieniach [zdjęcia]
Nowe, rygorystyczne przepisy dają prawo policji do zatrzymania dokumentu, między innymi za przewożenie większej liczby osób, niż jest to zaznaczone w dowodzie rejestracyjnym.
- Za przestępstwa i wykroczenia drogowe prawo jazdy straciło od początku wakacji 10 młodych kierowców - wylicza podkom. Przemysław Słomski z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. - Za przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym o 50 kilometrów na godzinę zatrzymano czasowo 243 prawa jazdy, a za przekroczenie dozwolonej liczby osób przewożonych samochodem dokumenty straciło 17 kierowców - dodaje policjant.
Więcej dzisiaj, w papierowym wydaniu "Gazety Pomorskiej". Możesz kupić też e-wydanie