W samo południe: Na stadion w szpilkach i z drabiną?

Decyzja Brytyjczyków z firmy BSI (właściciele praw do obu turniejów) zaskoczyła wielu kibiców; dwa ważne turnieje w jednym mieście to ewenement, nawet jak na ograniczony terytorialnie żużlowy świat. Zaskakujący był sam wybór Bydgoszczy, bo przecież innych chętnych do organizacji zawodów nie brakowało. Takich z większymi możliwościami finansowymi, a zwłaszcza takich z obiektami bardziej przystającym do mistrzowskiej rangi.

Stadion Polonii powinien być wyrzutem sumienia kolejnych władz miasta. Trudno już nawet zliczyć, jak wiele koncepcji przebudowy i remontu obiektu przy Sportowej 2 przez ostatnie lata wypływało z ratusza i klubu. Zawsze kończyło się na deklaracjach, bo zawsze brakowało najważniejszego. Pieniędzy.

Czytaj: Grand Prix na żużlu - w Europie start w Bydgoszczy, finisz w Toruniu [wideo]

Kiedy w czwartek władze miasta ogłaszały podpisanie umów na organizację mistrzostw, prezydent Rafał Bruski nie mógł więc uniknąć pytań o stadion. Zapewnił, że w budżecie miasta na kolejny rok zostaną zapisane środki na opracowanie koncepcji, a może i projektu modernizacji stadionu. W składaniu kolejnych deklaracji był jednak ostrożny, warunkując kolejne kroki od stanu finansów oczywiście.

Trudno nie przyznać mu racji, kiedy mówi, że Bydgoszcz ma inne, ważniejsze potrzeby. Parkingi, ulice, baseny... Ale trudno też dziwić się kibicom, zniecierpliwionym po latach na zmiany. Może dlatego wielu z nich na dobre przecież wiadomości zareagowało cierpko. - Na stadion trzeba iść w wysokich szpilkach, albo z drabiną - komentowali, nawiązując do kiepskiej widoczności z wielu miejsc na trybunach.

A może właśnie te turnieje będą pierwszym krokiem w stronę lepszych czasów dla bydgoskiego żużla? Może wypełniony stadion podczas Grand Prix w kwietniu i DPŚ na przełomie lipca i sierpnia, przekona władze miasta, że warto zainwestować w Sportową 2, nawet dla - jak to ujął prezydent - kilkunastu imprez rocznie?

Może warto też uwierzyć w słowa Paula Bellamy z BSI, który przekonywał, że wszelkich niedogodności kibice nie będą zauważać. Bo Bydgoszcz ma do zaoferowania coś więcej; zawsze gwarantuje wielkie emocje na torze, peferkcyjną organizację zawodów i gorącą atmosferę na trybunach właśnie.

Coś w tym jest.