MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W samorządzie więcej rządu niż samorządności

Jolanta Zielazna
Jolanta Zielazna
Większemu nadzorowi regionalnych izb obrachunkowych poddane zostałyby nie tylko gminy, ale także powiaty i województwa. Każdy mógłby się obawiać zarzutu niegospodarności. Na zdjęciu sesja sejmiku kujawsko-pomorskiego.
Większemu nadzorowi regionalnych izb obrachunkowych poddane zostałyby nie tylko gminy, ale także powiaty i województwa. Każdy mógłby się obawiać zarzutu niegospodarności. Na zdjęciu sesja sejmiku kujawsko-pomorskiego. Jacek Smarz
Samorządy pod większa kontrolą rządu - taki będzie skutek proponowanych zmian. Prezesi izb zależeć będą od rządu, a kontrola się poszerzy.

Przeciw proponowanym zmianom w ustawie o regionalnych izbach obrachunkowych protestują i same izby, i samorząd.
Najpoważniejsze zastrzeżenia to takie, że przepisy mogą łamać konstytucyjną zasadę samodzielności jednostek samorządu.

Regionalne izby kontrolują legalność

Regionalne izby obrachunkowe (jest ich 16) kontrolują finanse samorządów. Badają je pod względem legalności podejmowanych działań, a w zakresie zadań zleconych przez rząd także celowości, rzetelności i gospodarności. RIO nie należą do administracji rządowej. Są pośrednikiem między samorządem a rządem.

Zmiany, jak pisze ministerstwo administracji, mają wzmocnić funkcje kontrolne RIO, by zapobiec nadmiernemu zadłużaniu się gmin. Przykładem - gminy zadłużające się w parabankach.

Co w tej sprawie ma być zmienione?

Kontrolerzy mieliby sprawdzać samorządy nie tylko pod względem legalności, ale i gospodarności. Co więcej, mogliby kontrolować pod tym względem także samorządowe spółki, związki gmin czy powiatów. Ustawa określa to jako jednostki, na które samorządy "wywierają wpływ". Brakuje jednak wyraźnych kryteriów "wywierania wpływu".

Prezesi RIO już wcześniej sygnalizowali problemy dotyczące nadmiernego zadłużania się przez jednostki samorządu, zaciągania zobowiązań finansowych w parabankach i korzystania z tytułów dłużnych nieprzewidzianych ustawą o finansach publicznych. Proponowali jednak inne rozwiązania.

- Proponowaliśmy, aby wprowadzić do ustawy o finansach publicznych zapisy określające katalog tytułów dłużnych, z których mogą korzystać jednostki samorządu terytorialnego - mówi Grażyna Wróblewska, przewodnicząca Krajowej Rady Regionalnych Izb Obrachunkowych. - Postulowaliśmy też, aby RIO miały możliwość kontrolowania pod względem gospodarności zadłużenie jednostek samorządu terytorialnego. Projekt ustawy idzie jednak dalej, gdyż wynika z niego, że RIO miałyby kontrolować gospodarkę finansową jednostek samorządu nie tylko pod względem legalności, ale i gospodarności. Kryterium gospodarności wkracza w sferę samodzielności gmin, która jest zagwarantowana w Konstytucji i ustawach. W dodatku w projekcie nie definiuje się pojęcia gospodarności.

Zobacz również: Mobbing w inspekcji pracy w Bydgoszczy? "Problem istnieje"

Wątpliwości dotyczą też objęcia kontrolą według kryterium gospodarności spółek tworzonych przez samorządy. Izby postulowały tylko kontrolę zadłużenia spółek. - Kontrola według kryterium gospodarności nie powinna dotyczyć tych podmiotów - nie ukrywa przewodnicząca Krajowej Rady RIO.

Gminy projekt odrzucają

Te zastrzeżenia podziela m.in. Związek Gmin Wiejskich RP, który w całości odrzuca projekt zmian. Żeby organiczyć zadłużanie się samorządów w parabankach powinna być zmieniona ustawa o finansach publicznych. Związek podkreśla, że kontrola gospodarności jest sprzeczna z konstytucyjną ochrona samodzielności jednostek samorządu.

Na m.in. naruszenie konstytucji zwraca też uwagę Rządowe Centrum Legislacji. Samodzielność samorządu podlega ochronie sądowej, a jego działalność kontrolowana jest tylko z punktu widzenia legalności.

Prezesa wybierze rząd

Inna sprawa budząca niepokój to zmiana w składzie komisji wybierającej prezesów regionalnych izb obrachunkowych. Konkurs ogłaszać ma premier, komisje ma tworzyć trzech przedstawicieli rządu (ze strony premiera, ministra finansów i ministra administracji), reprezentant Krajowej Rady RIO oraz strony samorządowej Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego. Jest więc przewaga strony rządowej.

Prezes RIO mógłby sprawować swoją funkcje najwyżej kolejne dwie kadencje, na trzecią musiałby zgodzić się premier. Decyzja zależałaby wyłącznie od jego woli.
- W mojej ocenie tryb wyłaniania kandydatów na prezesa izby nie wymaga zmian - uważa szefowa Krajowej Rady RIO.

OD AUTORA
Proponowane zmiany prowadzą do tego, że regionalne izby obrachunkowe staną się organami administracji rządowej. Ich szefami zostaną rządowi nominaci. Rząd łatwo będzie mógł zakwestionować wiele działań samorządów, korzystając z bardzo pojemnego zarzutu niegospodarności. Pozornie, na zdrowy rozsądek, łatwo ocenić, że coś jest gospodarne, a coś nie. Doświadczenie jednak uczy, że tam, gdzie nie ma kryteriów - a tu nie ma - "zdrowemu rozsądkowi" odpowiada to, co odpowiada władzy. I zależeć będzie od tego, czy szukamy na kogoś haków, czy bronimy swego.

***

Zobacz również: Próbna defilada przed świętem Wojska Polskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska