Zobacz wideo: Policja i sanepid wzmagają kontrole maseczek!
Kontrola NIK w Kujawsko-Pomorskiem
Problem jest poważny, bo tylko w kontrolowanym przez NIK okresie trzech lat (2017-2020) i tylko w samym Toruniu wskutek kolizji lub wypadków doszło do 304 uszkodzeń miejskiej infrastruktury drogowej. Chodzi o zniszczenia znaków, latarni, barierek, nawierzchni itp. Naprawy kosztowały łącznie 1 milion 433 tysięcy 200 zł.
Warto przeczytać
Kto powinien te koszty pokryć? Sprawca, czyli winny kierowca. A precyzyjniej - pieniądze powinny być wyegzekwowane od towarzystwa ubezpieczeniowego, w którym miał wykupione OC. To zadanie samorządu. U nas - Miejskiego Zarządu Dróg w Toruniu. Kontrolerzy ustalili, że przez trzy lata MZD ustalił sprawcę uszkodzenia w 209 przypadkach (68,8 proc.), co na tle kraju jest niezłym wynikiem.
W 207 przypadkach udało się w Toruniu doprowadzić do tego, że koszty naprawy pokryto z OC kierowcy (łącznie 826,8 tys. zł). Jednak w kolejnych 98 przypadkach koszty pokrywane były z ubezpieczenia miasta (na nie składają się podatnicy). A była to łącznie suma niebagatelna, bo blisko 600 tysięcy zł. W 13 przypadkach natomiast za uszkodzenia trzeba było płacić bezpośrednio z budżetu miasta (znów złożyli się podatnicy)."Niegospodarność" - tak określa takie sytuacje NIK. Dodajmy, że jedynie w Bydgoszczy w całości (900 tys. zł) zwindykowano koszty napraw.
Agencja Mienia Wojskowego sprzedaje i wynajmuje swoje nieruc...
- W związku ze stwierdzonymi nieprawidłowościami NIK skierowała do odpowiednich rzeczników dyscypliny finansów publicznych dziesięć zawiadomień o naruszeniu dyscypliny finansów publicznych. Ponadto, po stwierdzeniu w Miejskim Zarządzie Dróg w Toruniu naruszenia ustawy o rachunkowości NIK skierowała do właściwego naczelnika urzędu skarbowego zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa - podano w raporcie 7 grudnia.
Jakie błędy kontrolerzy wytknęli MZD w Toruniu? Szczegóły w galerii poniżej
W skali kraju - fatalne wyniki
- Samorządowi zarządcy dróg źle odzyskują należności od sprawców zdarzeń drogowych, którzy doprowadzili do uszkodzeń i zniszczeń miejskiej infrastruktury drogowej (MID). Chodzi o zniszczenia m. in. latarni oświetleniowych, znaków drogowych, barier ochronnych, nawierzchni drogowej – powstałe w wyniku kraks, wypadków itp. W skontrolowanych przez Najwyższą Izbę Kontroli samorządach odzyskano z polis ubezpieczeniowych sprawców tylko 37% łącznych kosztów napraw. Aż 40,3% tych kosztów (7,6 mln zł) niezasadnie obciążyło budżety miast. Taką sytuację NIK traktuje jako niegospodarność. W większości skontrolowanych jednostek zaniechano ustalenia danych sprawców zniszczeń MID - to najkrótsze podsumowanie wyników kontroli, które NIK podał do publicznej wiadomości 7 grudnia.
WARTO WIEDZIEC: Bydgoszcz wyróżniona
- Jedynie Zarząd Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej w Bydgoszczy w całości (900 tys. zł) zwindykował koszty napraw.
- Najwięcej nieodzyskanych kwot mają zarządcy dróg w Piotrkowie Trybunalskim (98,8%) i w Katowicach (85,1%)
