Zadzwoniła do nas zdenerwowana Czytelniczka: - Właśnie przyjechałam z mężem do sanatorium Willa York w Ciechocinku. Jesteśmy na turnusie finansowanym przez NFZ. Pokoje są czyściutkie, piękne. Mam tylko jedną uwagę. W recepcji powiedziano mi, że aby korzystać z czajnika elektrycznego podczas pobytu w pokoju, muszę zapłacić 21 zł. Gdy zapłacę, dostanę czajnik, bo nie ma go na wyposażeniu. Opłata obowiązuje też w przypadku telewizora i wynosi 90 zł. Z jakiej racji mam dodatkowo płacić?! Co dwa lata bywam w sanatoriach i jeszcze nigdy nie spotkałam się z dodatkowymi opłatami. Czy są one zgodne z prawem?
Hanna Krzyżanowska z Sekcji ds. Skarg i Wniosków KPOW NFZ w Bydgoszczy wyjaśnia, że osoby skierowane na leczenie uzdrowiskowe albo rehabilitację uzdrowiskową ponoszą we własnym zakresie koszty przejazdu do uzdrowiska, a także częściową odpłatność za wyżywienie i zakwaterowanie w sanatorium. Wysokość opłat za pobyt w uzdrowisku określa rozporządzenie ministra zdrowia z 23 lipca 2013 roku w sprawie świadczeń gwarantowanych z zakresu lecznictwa uzdrowiskowego.
- W myśl przepisów uzdrowisko nie może żądać od pacjenta innych opłat w trakcie leczenia niż te, które wymienione są w wyżej wymienionym rozporządzeniu. Niemniej zarząd uzdrowiska może podjąć uchwałę o dobrowolnej opłacie pacjenta za np. wypożyczenie telewizora, czajnika czy suszarki do włosów. Zatem pobieranie opłaty za wypożyczenie dodatkowych sprzętów nie jest zabronione - mówi Hanna Krzyżanowska.
Sanatorium nie tylko dla chorych.
O dobrowolnej opłacie wspomina również Maria Wilewska-Kołomyjec, dyrektor Sanatorium Willa York w Ciechocinku. - Zawsze na początku każdego turnusu organizujemy spotkanie, podczas którego informujemy o dodatkowych opłatach za wypożyczenie sprzętu. Nikt nigdy tych opłat nie kwestionował. Kuracjusze, którzy zdecydują się wypożyczyć sprzęt na czas pobytu u nas, podpisują oświadczenie, że wyrażają zgodę na uiszczenie dodatkowej opłaty. Otrzymują potem potwierdzenie wpłaty - wyjaśnia Maria Wilewska-Kołomyjec.
Jak dodaje, każdy kuracjusz sam podejmuje decyzję, czy chce np. wypożyczyć czajnik do pokoju albo zapłacić za oglądanie w nim telewizji. Na każdym piętrze są pojemniki z wodą źródlaną, ciepłą i zimną. Poza tym jadalnia jest ogólnodostępna i można z niej korzystać. Natomiast telewizję można oglądać w świetlicy.
Jeśli jednak ktoś chce mieć swój telewizor w pokoju, to musi za to dodatkowo zapłacić: 90 zł za korzystanie podczas całego turnusu z odbiornika w pokoju jednoosobowym, 45 zł w pokoju dwuosobowym i 30 zł w pokoju trzyosobowym.
- Opłatę pobieramy, bo taki telewizor musimy kupić, potem go serwisować, płacić za energię. Do tego jeszcze dochodzi abonament RTV. To nie są małe koszty. Dla porównania dodam, że w szpitalu za godzinę oglądania telewizji trzeba zapłacić dwa złote - podsumowuje dyrektor Sanatorium Willa York w Ciechocinku.
Czy inne sanatoria również dodatkowo kasują za korzystanie z czajnika i TV? W Pod Tężniami w Inowrocławiu czajnik jest na wyposażeniu, ale za przesyłanie sygnału telewizyjnego trzeba płacić: 36 zł w pokoju jednoosobowym, 18 zł w dwuosobowym i 12 zł w trzyosobowym. Za korzystanie z TV w pokoju każą sobie dodatkowo również płacić w Uzdrowisku Wieniec-Zdrój. Opłaty wynoszą: 84 zł (pokój 1-osob.), 51 zł (2-osob.) i 34 zł (3-osob.). Żadnych dodatkowych opłat nie ma natomiast np. w Krystynce w Ciechocinku.
