Nie dorobili się przez blisko dwie kadencje marszałkowie województwa kujawsko-pomorskiego. Z tegorocznych oświadczeń majątkowych wynika, że nie mają oszczędności tylko... długi.
Marszałek Piotr Całbecki (PO) nie ma żadnej gotówki na koncie, mieszka w domu o wartości 800 tys. zł, na który zaciągnął dwa kredyty hipoteczne na 230 tys. franków szwajcarskich.
Wicemarszałek Edward Hartwich (PO) też deklaruje, że jest tylko właścicielem 65-metrowego mieszkania i ma ok. 100 tys. zł kredytu. Najmłodszy, 40-letni Michał Korolko - członek Zarządu Województwa - ma wprawdzie ponad 30 tys. zł oszczędności, ale 100 tys. zł i 90 tys. franków szwajcarskich długu.
Na drugim biegunie zamożności jest kilku radnych sejmiku, prawdziwych krezusów. W większości są to członkowie Platformy Obywatelskiej, którzy majątku dorobili się dużo wcześniej. Mariusz Trąb-czyński z PO, przedsiębiorca z branży telekomunikacyjnej mieszkający w Golubiu-Dobrzyniu ma mieszkanie warte 2 mln zł, kamienicę, kilka mieszkań i działek kosztujących ok. 7 mln zł. Ma również zobowiązania kredytowe w wysokości 4 mln zł. A oszczędności? Zaledwie 12 tys. zł.
Przeczytaj także: Zarobki polityków: trzy razy więcej niż średnia krajowa
Natomiast jego kolega partyjny - Zbigniew Socha, biznesmen z Brodnicy, ma na koncie: ponad 2,5 mln w złotówkach, milion euro i 1,5 miliona dolarów. Jest także posiadaczem akcji - m.in. własnej firmy - których wartość sięga ponad 50 mln zł. Socha jest więc najbogatszym radnym sejmiku kujawsko-pomorskiego.
Do czołówki pod względem zamożności należy również Janusz Niedźwiedzki (też z PO), prezes toruńskiego Apatora. Na koncie zgromadził prawie 3 mln złotych natomiast jego akcje warte są prawie 15 mln złotych. Nie może więc dziwić, że prezes Niedźwiedzki nie jest zadłużony w bankach.
W sejmiku samorządowym są też właściciele ogromnych gospodarstw rolnych. Ryszard Bober z PSL jest posiadaczem blisko 150 hektarów wartych ok. 6,5 mln zł, dwóch domów i mieszkania wycenionych na ok. 600 tys. zł, maszyn rolnicze i samochodów. Jednak ma także zobowiązania finansowe w bankach na ponad 2 mln PLN. Natomiast na koncie oszczędnościowym posiada tylko ponad 40 tys. zł.
Jego partyjna koleżanka Silvana Oczkowska odłożyła jeszcze mniej gotówki - zaledwie 18 tys. zł. Mieszka jednak w domu o powierzchni 1100 metrów kwadratowych wycenionym na 2 mln zł. Na jego utrzymanie wystarczają na pewno zyski z gospodarstwa rolnego o wielkości 560 hektarów (w tym 337 ha w dzierżawie) wartych blisko 3 miliony. W ubiegłym roku dochód z gospodarstwa Oczkowskiej wyniósł blisko 800 tys. zł. Wartość sprzętu rolniczego i samochodów to kolejne 1,5 mln. zł.
Bardzo skromnie wyglądają majątki radnych lewicy. Szef regionalnych struktur SLDKrystian Łuczak ma tylko mieszkanie warte ok. 450 tys. zł i zero długów.
Czytaj e-wydanie »